Akcję rozpoczęto 28 lipca. Po południu gminny samochód z napisami „Urząd w terenie” zajechał do Kiełczewa. Przez trzy godziny wójt Bożena Kordek rozmawiała z kilkunastoma osobami. Każda miała jakiś problem, wszystkie są ważne, a niektórym udało się zaradzić.
1 sierpnia spotkanie było w Daniłówce I, gdzie dotarło wyjątkowo dużo ludzi, także z kilku sąsiednich wsi. Głównym powodem była rozpoczęta właśnie budowa wodociągu. Podczas spotkania podpisano nawet kilka nowych umów na przyłącze.
Wczoraj gminne auto zajechało do Rostek Wielkich. Wcześniej sołtys Grzegorz Rostkowski (także radny powiatu) z żoną otworzyli świetlicę wiejską oraz ustawili stoły i krzesła, bo na godz. 17 – korzystając z okazji – sołtys zaplanował także zebranie sołeckie.
Akcja „Urząd w terenie” w Rostkach miała rozpocząć się od rozmów indywidualnych pani wójt z mieszkańcami. Skorzystała tylko jedna mieszkanka. Rozmawiała z panią wójt w cztery oczy.
W Rostkach Wielkich jest ok. 100 posesji i ok. 230 stałych mieszkańców. Są także letnicy. Na zebranie o godz. 17 przyszło kilkanaście osób. Sołtys chciał skorzystać z okazji i skonsultować z ludźmi sposób wykorzystania funduszu sołeckiego w przyszłym roku. Mają 16.613 zł 57 gr, a więc trochę więcej niż w tym roku.
- Przyszło za mało ludzi, żeby konsultacje były ważne – sołtys Rostkowski nie kryje rozczarowania. - Mimo to przedstawię ludziom moje propozycje.
Akcja „Urząd w terenie” ma potrwać do końca roku. Pani wójt odwiedzi jeszcze kilkanaście wsi.
Więcej przeczytasz w następnym papierowym wydaniu TO.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
