MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Starostwo chce nam zabrać dzialkę i nie zapłacić odszkodowania

Magda Mrozek
Czy samorząd może zbudować chodnik i inwestować na prywatnej działce, a potem - aby uregulować sprawę prawnie - zabrać tę działkę właścicielowi bez wypłaty odszkodowania?

Właściciele części terenu po byłym browarze przy ul. I AWP, twierdzą, że tak właśnie postąpiło z nimi Starostwo Powiatowe w Wyszkowie. - Ten teren będzie zabierany właścicielom już drugi raz. Pierwszy raz zrobiono to w 1950 roku - zabrał Bierut, a teraz to samo chce zrobić starosta Pągowski - mówią. Starosta odpowiada: to nasz teren, nasz pas drogowy. Problem w tym, że urząd nie ma na to żadnego dokumentu. Dopiero zamierza wystąpić do wojewody o potwierdzenie stanu własności spornych gruntów.

Sprawa wiąże się z przeprowadzoną ostatnio modernizacją ul. I AWP. To podczas tej inwestycji - jak twierdzą - właściciele działki - Starostwo Powiatowe zajęło część ich prywatnego terenu, budując na nim chodnik i ustawiając skrzynki zasilania energetycznego.
- Teraz, gdy inwestycja została zakończona, urzędnicy szukają sposobu, aby nam ten bezprawnie zajęty teren odebrać. Ale jesteśmy zdeterminowani do podjęcia wszelkich kroków, aby nie oddać będącego naszą własnością gruntu, zwłaszcza, że nie widzimy żadnego uzasadnienia dla tego typu działań - mówią.

A zaczęło się banalnie, od problemów ze zlokalizowaniem skrzynek elektrycznych, które łączą stacje transformatorowe różnych ulic oraz układ pomiarowy oświetleniowy ulic.
- Gdy chodnik został już pobudowany, a dwie skrzynki energetyczne ustawione tuż przed ogrodzeniem naszej posesji, przyszli do nas przedstawiciele firmy "Apin" (odpowiedzialna za instalowanie skrzynek - red.) z dokumentem do podpisu. Mieliśmy złożyć podpis pod zgodą na pozostawienie trzech skrzynek na naszym terenie - relacjonują właściciele. - Już wtedy najwyraźniej inwestorzy byli świadomi, że działają na nieswoim terenie, bo po co byłby im nasz podpis? Kierownik budowy powiedział nawet, że "powinniśmy być zadowoleni, bo położyli nam chodnik na naszej działce". O tym, że prowadzone są prace na terenie naszej nieruchomości, wiedział również geodeta sprawujący nadzór nad budową i taką informację od niego uzyskaliśmy.

Właściciele dawnego browaru nie podpisali żadnej zgody, ponieważ od początku nie zgadzali się na wyznaczoną lokalizację skrzynek. (...).

Po kilku tygodniach rozmów, negocjacji, nieudanych prób porozumienia, właściciele działki wystąpili z pismem do starosty, w którym proszą "o rozebranie chodnika i skrzynek energetycznych bezprawnie znajdujących się na ich działce". Wtedy dowiedzieli się od naczelnika Ryszarda Sędziaka, że sporny teren jest "od piątku własnością Starostwa Powiatowego". Teraz tylko trwają tylko formalności, żeby odebrać pas ziemi zajęty już pod chodnik. Starostwo Powiatowe nie zamierza usuwać chodnika, nie zamierza też wypłacać żadnego odszkodowania.

Więcej przeczytasz w najnowszym, papierowym wydaniu Głosu Wyszkowa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki