Czytelnik napisał do nas o dziwnej akcji policji w gminie Baranowo: "Baranowscy stróże prawa pod osłona nocy jeżdżą służbowym autem po gminnych wsiach i rozwieszają plakaty dotyczące programu "Dzielnicowy bliżej nas". Rozumiem, że akcja podjęta przez kierownika policji w Baranowie ma na celu przybliżyć mieszkańcom gminy ich dzielnicowych wymienionych z: imienia i nazwiska wraz z nr telefonu oraz adresem e-mail na plakacie - tak jak zakłada to ten program wprowadzony przez ministra Błaszczaka".
Takie jest założenie. Jednak na rozwieszanych plakatach rubryki na dane dzielnicowego pozostały puste. Tam, gdzie powinno znaleźć się: imię, nazwisko, nr telefonu i adres e-mail funkcjonariusza, nie ma nic.
Czytelnik pyta:
- Po co policjanci rozwieszają te plakaty, skoro nie wynika z nich kto jest dzielnicowym w mojej wsi? Czy to będzie później dopisane długopisem? Jaki jest sens wywieszania niewnoszących nic pustych plakatów? Co z ludźmi, którzy nie mają dostępu do Internetu (nadal tacy są), a będą potrzebować pomocy "swojego dzielnicowego"?
Zapytaliśmy o te sprawę kierownika posterunku policji w Baranowie, mł. asp. Krzysztofa Brodowskiego.
- Omyłka ta powstała przez niedopatrzenie. Jutro (chodziło o sobotę 23 lutego, przyp. red.) zostaną sprawdzone wszystkie rozwieszone plakaty pod kątem danych, niezbędnych do kontaktu z dzielnicowym. Dziękuję za zwrócenie uwagi.
Brakujące dane dzielnicowego to: asp. szt. Tomasz Górowski tel. kontaktowy 696 497 165, e-mail: [email protected]. Aktualne dane dzielnicowego można także pobrać przez aplikację "Moja Komenda" na telefony komórkowe.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
