Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

- Kto mi zwróci pieniądze za mleko, które straciłam przez brak prądu?

Robert Majkowski
sxc.hu
O wyłączeniach prądu informują tylko przez Internet, a nie każdy z niego korzysta. - To niezgodne z duchem prawa - mówi Urząd Regulacji Energetyki i po naszym sygnale zapowiada interwencję w PGE

PGE Dystrybucja 24 kwietnia od godz. 8 do 15 wyłączyło w Żabinie, gm. Goworowo, prąd ze względu na planowane prace. Firma uprzedziła o nich swoich klientów na stronie internetowej www.warszawa.pgedystrybucja.pl.

Nie każdy korzysta z Internetu

O planowych wyłączeniach prądu informuje przez Internet z pięciodniowym wyprzedzeniem od 1 lutego 2014 roku. Wówczas też zrezygnowała z wywieszania komunikatów w miejscach publicznych lub na słupach ogłoszeniowych, do czego przyzwyczajonych było wiele osób, w tym nasza Czytelniczka.

- Ja rzadko korzystam z Internetu - powiedziała nam kobieta. - I nic o tym, że wyłączą mi prąd nie wiedziałam.

A to dla niej duży problem. Prąd potrzebny jest do zasilania urządzenia chłodzącego mleko. Jeśli maszyna nie będzie pracować, te skwaśnieje. Tego właśnie strasznie obawiała się mieszkanka Żabina. Nie dowiedzieliśmy się, czy posiadała agregat, który uratowałby zgromadzone w zbiorniku mleko. Była wściekła, że energetycy o tak ważnych wiadomościach dla jej gospodarstwa jak wyłączenie prądu informują wyłącznie przez Internet.

Zgodne z prawem

Firma inaczej to widzi.
- Zamieszczanie ogłoszeń o planowych przerwach w prasie jest utrudnione, ponieważ ogłoszenie takie, z powodu wymogów prawa energetycznego, powinno ukazać z co najmniej pięciodniowym wyprzedzeniem - tłumaczy Katarzyna Burda-Mazurek, koordynator ds. komunikacji PGE Dystrybucja S.A. oddział Warszawa. - Stosowane dawniej ogłoszenia papierowe rozwieszane w terenie również pozostawały niezauważone przez pewną grupę odbiorców. W dobie powszechnego dostępu do Internetu najbardziej racjonalne wydaje się ogłoszenie zamieszczone na stronie internetowej lub skorzystanie z tzw. newslettera, czyli e-maila z informacją automatycznie wysyłanego na adres wskazany przez klienta. Wystarczy raz wejść na naszą stronę internetową, pozostawić swój adres e-mail i zamówić automatyczne powiadamianie o planowych przerwach.

A informowanie wyłącznie przez Internet jest zgodne z prawem energetycznym.

Ale nie z jego duchem

- Ale jest jeszcze duch prawa - komentuje Agnieszka Głośniewska, rzecznik prasowy departamentu strategii i komunikacji społecznej Urzędu Regulacji Energetyki, którą zainteresowaliśmy problemem. - Trudno uznać, że powiadomienie umieszczone na stronie internetowej jest zwyczajowo przyjęte. Mamy przecież świadomość co do stopnia korzystania z Internetu, np. na terenach słabo zurbanizowanych lub przez osoby starsze. A przecież mamy 19 mln Polaków powyżej 50. roku życia. Nie zawsze mają oni dostęp do Internetu, nie zawsze także z niego na co dzień korzystają.

- Nie wydaje się, by zamieszczenie informacji na stronie internetowej przedsiębiorstwa skutecznie i efektywnie informowało odbiorców o nadchodzących niedogodnościach. Dlatego będziemy interweniować w tej sprawie w przedsiębiorstwie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki