- Tak mnie urządzili na komendzie - oznajmił.
Nie ukrywał także, że dzień wcześniej był nie tylko pijany, ale także nie do końca panował nad sobą, kiedy spotkał się z policyjnym patrolem.
- Owszem, napyskowałem im trochę, ale to jeszcze nie powód, żeby tak bić - mówi. I opowiada swoją wersję zdarzeń z 10 kwietnia. - Dokładnie nie wiem, która to była godzina, w każdym razie wieczorem. Wracałem z kolegą ze sklepu, byliśmy pijani, przyznaję, ale nie awanturowaliśmy się, ani nikogo nie zaczepialiśmy. Nagle podjechał radiowóz, zatrzymali nas, mnie skuli, wzięli na komendę i tam zlali.
Zupełnie inną wersję wydarzeń z 10 kwietnia przedstawił nam rzecznik prasowy ostrołęckiej policji.
- O godz. 19.55 dyżurny ostrołęckiej komendy policji skierował patrol na ul. 11 Listopada. Powodem interwencji było zgłoszenie telefonicznie dotyczące zakłócania porządku publicznego. Pan Robert wyzywał pewną kobietę od najgorszych. Dodatkowo kopał i uderzał w drzwi jej mieszkania. Kobieta bała się i wezwała policję. Ci na miejscu pojawili się szybko - relacjonuje Marczak.
I na miejscu mieli użyć służbowych pałek.
- Po przybyciu policjantów pan Robert w dalszym ciągu zachowywał się bardzo agresywnie. Więcej, zaczął się zachowywać agresywnie również wobec policjantów. Funkcjonariusze, zgodnie z przepisami pouczyli o konsekwencjach takiego zachowania, m.in. o użyciu siły fizycznej, która okazała się niewystarczająca wobec stawianego przez pana Roberta biernego i czynnego oporu. Poinformowano go także o użyciu pałki służbowej, która okazała się w tym przypadku skuteczna. Mężczyzna zmienił swoje zachowanie - wyjaśnia Sylwester Marczak.
I podkreśla, że użycie pałki było nie tylko usprawiedliwione, ale wręcz konieczne. Policjanci mają prawo jej używać…
- Zwłaszcza wtedy gdy osoba mimo nawoływań policjantów jest agresywna. Zgodnie z dokumentacją sporządzoną przez policjantów użycie m.in. pałki służbowej było zgodne z przepisami i była ona użyta w sposób prawidłowy, czyli na umięśnione części ciała. n
Więcej w papierowym wydaniu Tygodnika Ostrołęckiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?