Beata wracała w sobotę z Przasnysza do Kadzidła, gdzie mieszka. Prowadziła samochód, a obok siedziała jej kilkuletnia córka. Podróż przebiegała spokojnie, aż do chwili, kiedy z lasu wybiegło spore zwierzę.
- W pewnym momencie jakieś zwierzę wyskoczyło z lasu prosto pod moje auto. Nie zdążyłam zahamować i ono uderzyło w bok samochodu, a potem szybko przebiegło na drugą stronę jezdni. Zatrzymałam się. Byłam bardzo zdenerwowana, a córka nie pozwoliła mi wyjść z samochodu, bo też się bała - opowiada Beata.
Skutkiem zderzenia było urwane lusterko w samochodzie. Kobieta twierdzi, że zwierzę, które widziała było wielkości dużego psa, i miało szarą sierść w wąskie ciemniejsze pręgi. Poruszało się bardzo szybko.
Do spotkania z drapieżnikiem, które o mało nie zakończyło się wypadkiem, doszło w lesie na terenie gminy Baranowo. Tajemnicze zwierzę widziano już kilkakrotnie na terenie tej gminy.
Do naszych Czytelników zwracamy się z apelem. Jeśli ktoś z Was również widział zwierzę przypominające pumę, niech zgłosi to do redakcji Tygodnika Ostrołęckiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?