MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zahaczył o wiadukt

Elwira Kosewska
Do wypadku doszło przed godz. 13.00 w piątek 5 października.
Do wypadku doszło przed godz. 13.00 w piątek 5 października. Fot. E. Kosewska
Wyjeżdżająca z budowy ciężarówka uszkodziła rusztowanie nowo budowanego wiaduktu w Głuchach, na trasie powstającej obwodnicy Wyszkowa.

Kierowca najprawdopodobniej nie poczekał na całkowite opuszczenie skrzyni ładunkowej i z impetem zahaczył nią o konstrukcję wiaduktu. Ranny trafił do szpitala. Ruch na krajowej "ósemce" między Radzyminem a Wyszkowem był wstrzymany przez kilka godzin. Obawiano się zawalenia wiaduktu.

Do wypadku doszło przed godz. 13.00 w piątek 5 października. Kierowca wywrotki, 53-letni Wiesław Ś., zrzucał żwir na budowie. Odjeżdżając nie zaczekał jednak, aż do końca opadnie skrzynia ładunkowa i chciał przejechać pod wiaduktem. Wtedy z dużą siłą zaczepił o rusztowanie wzmacniające konstrukcję budowanego betonowego wiaduktu. Na samochód spadły fragmenty szalunku i metalowe elementy zbrojenia wiaduktu. Siła uderzenia odrzuciła mężczyznę na kierownicę; doznał złamania nogi i żebra. Kierowca trafił do szpitala w Wyszkowie. Samochód iveco został zniszczony. W wyniku zdarzenia uszkodzony został również jadący z przeciwnego kierunku fiat punto.
Na budowie natychmiast wstrzymano prace. Zachodziła obawa, że naruszona została konstrukcja wiaduktu i może się on zawalić.
- Czterometrowej wysokości stalowa konstrukcja poruszyła się i groziła zawaleniem. Dlatego ruch został wstrzymany i dźwigi demontują rusztowania - relacjonował rzecznik wyszkowskiej policji Zenon Osowiecki.
Na miejscu pojawili się eksperci i policja. Pierwsi oceniali stan uszkodzeń, drudzy zajęli się kierowaniem ruchem. Na drodze natychmiast zaczęły tworzyć się korki. Wkrótce niemal całkowicie stanął ruch na głównych ulicach Wyszkowa i na moście. Policja zaczęła organizować objazdy do i z Warszawy przez Radzymin, Węgrów. O utrudnieniach informowały wszystkie ogólnopolskie media. Wypadek unieruchomił w korku m.in. Donalda Tuska, który nie zdołał dojechać na konwencję wyborczą do Łomży. Normalny ruch udało się przywrócić około godz. 16.00.
Część uszkodzonych rusztowań zdemontowano zaraz po wypadku. Reszta była zdejmowana w nocy z piątku na sobotę. Wkrótce rusztowanie zostanie zdemontowane w całości. Komisja budowlana orzekła, że nie trzeba natomiast rozebrać fragmentu wiaduktu. Przedstawiciel Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad twierdzi, że budowla nie jest zagrożona.
- Betonowa konstrukcja stoi już od kilku tygodni. Beton osiągnął już swoją wytrzymałość. Podczas uderzenia nie została naruszona konstrukcja wiaduktu - mówi inż. Marek Mrugała.
Kierowca iveco najprawdopodobniej odpowie za swoją niefrasobliwość, bo jak mówią fachowcy był to ewidentnie błąd człowieka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki