Zabrakło odrobiny szczęścia, Trójka uległa Nafciarzom. Zobacz zdjęcia i wideo

Od pierwszych minut w hali ZS nr 5 przy ulicy Berlinga trwała zacięta rywalizacja z drugim zespołem Nafciarzy prowadzonym przez trenera Roberta Jankowskiego. Goście nie spodziewali się z pewnością tak dużego oporu ze strony gospodarzy, szczególnie, że pierwsze spotkanie w Płocku wygrali wysoko 40:29. Tym razem to jednak podopieczni trenera Waldemara Salisa grali dobrze w obronie i skutecznie w ataku, po pierwszej części meczu prowadząc 11:9.

Po zmianie stron gra nadal była bardzo wyrównana, goście zdołali odrobić straty i rozpoczęła się walka bramka za bramkę. Na trzy minuty przed końcem spotkania nasi szczypiorniści zdołali wyjść na prowadzenie za sprawą najskuteczniejszego w naszej drużynie Patryka Obidzińskiego, ale odpowiedź gości była niezwykle szybka i skuteczna. Najpierw Bartosz Sandurski, a następnie Maciej Tokaj pokonali Piotra Kozłowskiego i dali zwycięstwo drużynie z Płocka.

- Zabrakło w tym meczu odrobiny szczęścia i trochę lewego skrzydła, aby odnieść zwycięstwo - mówił po meczu grający prezes Trójki Norbert Kolanowski. - Przed rozgrywkami myśleliśmy o miejscu w gronie najlepszych zespołów II ligi. Kontuzje zawodników z pierwszego składu zweryfikowały te plany. Teraz nie gramy już o awans, nie gramy o pierwszą trójkę. Gramy o jak najlepszy wynik, nie ma ciśnienia i nie ma presji na poszczególnych zawodnikach. Zmiennicy w obliczu kontuzji podstawowych zawodników dostali szanse na zaprezentowanie swoich umiejętności i ją wykorzystują. Po powrocie Patryka Obidzińskiego gra nabrała rumieńców i wygląda z pewnością lepiej. Ten mecz pokazał nasze mankamenty, a mianowicie słabo funkcjonują skrzydła.

UMKS Trójka Ostrołęka - Orlen Wisła II Płock 24:25 (11:9)
Trójka: Kozłowski, Obrębski - T. Wiśniewski 0, Obidziński 11, Kuliś 1, Dmowski 4, Zieliński 1, Ludwiczak 1, Tyszka, Niećko 6, Kolanowski 0.

Zobacz fragmenty drugiej części spotkania