Takiego oblężenia jak podczas dwudniowej giełdy dla kandydatów do pracy w wyszkowskim hipermarkecie "Kaufland" Powiatowy Urząd Pracy w Wyszkowie nie przeżył dawno.
- Podobnym zainteresowaniem cieszyła się ostatnio giełda pracy dla supermarketu "Marcpol", który zatrudniał 50 osób - wspomina dyrektor Grażyna Polak.
26 września już po 7.00 przed urzędem pojawili się pierwsi zainteresowani rozmową kwalifikacyjną z potencjalnym przyszłym pracodawcą. O 8.00 przed wejściem stał już gęsty tłum bezrobotnych. Rozmowy z kandydatami pierwszego dnia giełdy pracy trwały do godz. 20.00; drugiego dnia - prawie do 19.00. W rozmowach uczestniczyło łącznie ponad 700 osób. Dodatkowo około 180 pozostawiło pracodawcy swoje kwestionariusze.
Hipermarket "Kaufland" powstaje w bardzo szybkim tempie u zbiegu ul. Pułtuskiej i alei Piłsudskiego (obwodnica śródmiejska). Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, termin ukończenia inwestycji wyznaczony jest na styczeń, ale sieci zależy na tym, by uruchomić sklep jeszcze przed Bożym Narodzeniem. Równolegle z trwającą budową hipermarketu, idą prace budowlane przy ul. Pułtuskiej. Związane są one z koniecznością zapewnienia dojazdu do sklepu, którego główne wejście oraz parkingi będą usytuowane właśnie od strony ul. Pułtuskiej (za salonem meblowym).
Jednocześnie spółka rozpoczęła rekrutację pracowników, którzy przed otwarciem obiektu w Wyszkowie muszą przejść stosowne szkolenia w hipermarketach sieci "Kaufland" w innych miastach. Poszukiwani są pracownicy różnych szczebli, z różnymi umiejętnościami i kwalifikacjami. Oczywiście sieć musi zatrudnić sprzedawców, kasjerów, kierowników działów i zmian, ale potrzeba także inspektora BHP, konserwatora, pracowników porządkowych, referentów ds. administracyjno-pracowniczych, a ponadto roznosicieli gazetek reklamowych i koordynatorów ich pracy. Ogółem do obsadzenia jest 70 stanowisk. Najwięcej jest ofert dla kasjerów. Ale największym zainteresowaniem wśród wyszkowian cieszyły się stanowiska administracyjno-biurowe.
- O jedno miejsce ubiega się po 85 osób - mówi dyrektor PUP Grażyna Polak.
(...)
Rozmowy pracodawcy z kandydatami trwały w sumie ponad 20 godzin. W innych miastach oferta "Kauflandu" cieszyła się podobnym zainteresowaniem. Wyniki rekrutacji będą znane po dwóch tygodniach. Ale już wiadomo, że nawet spośród blisko tysiąca zainteresowanych "Kaufland" nie znalazł odpowiednich kandydatów na stanowiska kierownicze. Prowadzone będą dodatkowe spotkania i rozmowy kwalifikacyjne w siedzibie PUP. "Kaufland" jak do tej pory nie wystąpił do urzędu pracy o wsparcie finansowe na zatrudnienie pracowników.
Więcej w najnowszym, papierowym wydaniu GW
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?