Problem bezpańskich psów dotyka nie tylko wyszkowian. Coraz częściej skarżą się na niego mieszkańcy wiejskiej części gminy. Na sesji Rady Miejskiej sygnalizował go sołtys Kamieńczyka, Marek Curuł. Do naszej redakcji zwrócił się z podobnym problemem mieszkaniec Lucynowa. Służby miejskie zadziałały na to zgłoszenie wyjątkowo szybko.
Czytelnik z Lucynowa przysłał nam zdjęcie bezpańskich psów, wałęsających się po Lucynowie. Czworonogi szczególnie upodobały sobie okolice szkoły i sklepów.
- Sieją postrach wśród dzieci i dorosłych. Jest ich więcej niż trzy - pisał w mailu w ubiegłym tygodniu nasz Czytelnik.
Naczelnik wydziału gospodarki komunalnej Urzędu Miejskiego zapewnił nas, że jeszcze przed publikacją problem w Lucynowie został rozwiązany. O wałęsających się koło szkoły bezpańskich psach informowała go m.in. dyrektor placówki.
- Dwa psy zostały wyłapane. To suczka w rui ściągnęła w okolice te psy. Jest ich może więcej, ale to już są psy, które mają właścicieli. Dwa bezpańskie nie stawiona już zagrożenia - mówi Zdzisław Mikołajczyk.
W ostatnich dniach gmina rozstrzygnęła przetarg na wyłapywanie i dostarczanie do schroniska bezpańskich zwierząt. Wygrała go firma Jana Marka Kośnika z Wyszkowa, która zaoferowała cenę 3 tys. 700 zł miesięcznie. Gmina płaci za tę usługę opłatę zryczałtowaną. Kwota wystarczy na odłowienie i przewiezienie do schroniska około pięciu zwierząt miesięcznie. Oddzielne stawki gmina płaci schronisku w powiecie pułtuskim, do którego trafiają czworonogi z gminy Wyszków.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
