- Przede wszystkim dobre warunki, jakie są w szpitalu, ale też lekarze i życzliwy personel- mówi nam Monika Brzezińska ze Smrocka Dworu w powiecie makowskim, która świadomie wybrała szpital w Przasnyszu, aby to właśnie w nim przyszedł na świat jej drugi syn, Maciek.
Nie zawsze jednak szpital cieszył się tak dobrą opinią.
- Kiedy działaliśmy jeszcze w starym szpitalu, warunki były dramatyczne, więc pacjentki raczej wolały rodzić gdzie indziej- przyznaje dyrektor szpitala, Jerzy Sadowski.- Po przeprowadzce do nowego budynku zaczęło się to zmieniać. Przede wszystkim zachęcały nowe warunki, ale jednak przyciągali także doświadczeni lekarze i personel. Tak jest do dziś i faktycznie coraz więcej kobiet, zamieszkałych poza powiatem decyduje się rodzić w naszym szpitalu. Jesteśmy oczywiście z tego powodu zadowoleni.
Młode mamy chwalą lekarzy i personel
- Mnie prowadził podczas pierwszej i drugiej ciąży ten sam lekarz, Paweł Fularski i jestem bardzo zadowolona- mówi pani Monika.- Już po urodzeniu pierwszego synka, a było to 3 lata temu, stwierdziłam, że również w tym szpitalu przyjdzie na świat kolejne dziecko. Poród przyjął inny lekarz, jednak mam zaufanie do wszystkich tutejszych lekarzy. I to właściwie dzięki ludziom, którzy tu pracują, warunki dla młodych mam są tak dobre. Bo przecież nie chodzi tylko o wygląd sal, które nie są przecież znowu aż tak bardzo nowoczesne.
Szpital dysponuje dwiema salami porodowymi, możliwe są porody rodzinne, które cieszą się coraz większym zainteresowaniem, a także poród w wodzie.
Cały artykuł w papierowym wydaniu TO.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
