Katarzyna Ciołkowska z powiatu ostrowskiego była jedną z nielicznych kandydatek z naszego regionu
(fot. Fot. A. Suchcicka)
Odliczanie do piętnastu
Przasnysz. Na eliminacje do Miss Mazowsza, które się odbyły 26 i 28 kwietnia w domu kultury, przyjechało niemal czterdzieści pięknych dziewcząt. Piętnastkę najpiękniejszych zobaczymy podczas finałowej gali 25 maja.
Każda z kandydatek miała dwa wejścia - w bikini i sukni wieczorowej. Wejścia rejestrowała kamera i aparat fotograficzny. Wygląd jednak nie zapewniał stu procent sukcesu, jurorzy oceniali także jakość prezentacji i rozmowy z kandydatką.
- Jeśli dostaniesz się do finału, poinformujemy w ciągu dwóch tygodni, jeśli nie, nie skontaktujemy się w ogóle - tak kończyły się wszystkie rozmowy.
Jedną z kandydatek do korony, bardzo fotogeniczną zresztą, była Ilona Czarnecka, która przyjechała z oddalonego o 60 km od Płocka Zawidza Kościelnego. Sto osiem kilometrów dzielących ją od Przasnysza pokonała w towarzystwie swojego chłopaka.
- Co się stanie jak nie wejdę do finału? Zależy mi na tym, ale jeśli się nie uda, trudno. Nie będę tego rozpamiętywać - mówiła długowłosa blondynka, mierząca 171 cm wzrostu. Ilona - tegoroczna maturzystka, wyjawiła, że interesuje się turystyką. Na razie jednak o zwiedzaniu świata tylko marzy. By zrealizować swoje plany chce zdawać na turystykę na Uniwersytet Warmińsko- Mazurski w Olsztynie.
Katarzynę Ciołkowską, 19-latkę z Rostek Piotrowic koło Małkini na udział w eliminacjach namówili znajomi. - W zasadzie nie wiem dlaczego się zgłosiłam. To był impuls. Jeszcze nie brałam udziału w takiej imprezie i postanowiłam sprawdzić, jak to wygląda - mówiła Kasia, która pracuje jako kosmetyczka i tańczy w grupie tańca nowoczesnego. Jurorzy zasypali Kasię pytaniami, głównie politycznymi. - Polityką się nie interesuję - ucięła dyskusję dziewczyna. Chętniej mówiła o swoim typie mężczyzny. - Musi być inteligentny, tolerancyjny i musi lubić wyzwania. Wygląd generalne nie ma znaczenia. Może tylko powinien być wyższy ode mnie - wyjawiła Kasia.
Elżbieta Główka przyjechała z Warszawy. Zresztą właśnie ze stolicy kandydatek było najwięcej. Czy oznacza to, że tam są najodważniejsze dziewczyny? Koniec eliminacji nie oznacza końca możliwości udziału w wielkim finale. Organizator tegorocznych wyborów Miss Mazowsza Marcin Sobociński zapewnia, że nawet w dniu finału - 25 maja, wyjątkowe dziewczyny mogą zawalczyć o koronę. Dodajmy, że galę finałową, która odbędzie się w przasnyskim domu kultury, uświetnią swoją obecnością polskie gwiazdy, m.in. Agnieszka Frykowska - znana jako Frytka, Gulczas i Marcin Miler z Boysów. Zaproszenia na galę finałową kosztują 30 zł, można je już rezerwować pod nr telefonu: 029-752-32-20. Bankiet koronacyjny odbędzie się w hotelu Imperium, za bilet wstępu trzeba zapłacić 50 zł. Zainteresowanych szczegółami zapraszamy na stronę www.missmazowsza.idg.pl n
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
