Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ostrów Mazowiecka. Pomnik Żołnierzy Wyklętych odsłonięty. Upamiętnia 240 ofiar terroru

Mieczysław Bubrzycki
M. Bubrzycki
Wczoraj, mimo jesiennego chłodu i deszczu, kilkaset osób wzięło udział w odsłonięciu pomnika poświęconego pamięci Żołnierzy Wyklętych Ziemi Ostrowskiej.

Pomnik stanął w samym centrum miasta, obok najruchliwszego skrzyżowania. To także symboliczna mogiła dla większości z 240 ofiar sowieckiej NKWD i reżimu komunistycznego, bo nie wiadomo, gdzie są ich groby.

Od pomysłu do realizacji minęło nieco ponad pół roku. Podczas miejskich obchodów Dnia Żołnierzy Wyklętych o pomyśle budowy takiego pomnika powiedzieli ostrowianom na spotkaniu w kinie „Ostrovia” mecenas Grzegorz Wąsowski – prezes fundacji „Pamiętamy” oraz dr Kazimierz Krajewski z Instytutu Pamięci Narodowej, który zebrał mnóstwo bezcennych informacji na temat historii podziemia niepodległościowego na Ziemi Ostrowskiej. Zebrał też nazwiska tych, którzy zostali zamordowani przez komunistyczną władzę za to, że bronili wolnej Polski, albo wywieziono ich na Sybir, gdzie ślad po nich zaginął.

Kilka miesięcy temu ostrowscy radni podjęli uchwałę o wybudowaniu pomnika Żołnierzy Wyklętych, którego budowę sfinansowała fundacja „Pamiętamy”. Miasto przygotowało i poddało tzw. rewitalizacji teren na rogu ulic 3 Maja i Dubois, na którym stanął pomnik.

To 25 pomnik tego typu w Polsce, głównym elementem wszystkich jest orzeł. Kilka lat temu dzięki fundacji taki pomnik stanął w niedalekiej Ostrołęce.

Uroczystość odsłonięcia pomnika poprzedziła msza św., której w kościele pw. Wniebowzięcia NMP przewodniczył bp Janusz Stepnowski w asyście kilkunastu kapłanów – dziekanów i proboszczów. Kościół wypełnił się ostrowianami, gośćmi, kombatantami oraz rodzinami pomordowanych, którzy wciąż pamiętają o swoich bliskich, których przez lata komunistyczna propaganda nazywała bandytami. Było wiele pocztów sztandarowych, był senator Robert Mamątow, posłowie Henryk Kowalczyk, Arkadiusz Czartoryski, Marek Zagórski i Anna Siarkowska. Była Wioletta Próchnik z kancelarii Prezydenta RP Andrzeja Dudy, który objął uroczystość honorowym patronatem i skierował list do jej uczestników. Przyjechali samorządowcy z kilku miast i powiatów.

Pod koniec mszy dr Kazimierz Krajewski przypomniał niektóre nazwiska z pomnika. To bohaterowie, którzy przez dziesiątki lat nie byli obecni w społecznej świadomości, m. in. kpt. Stanisława Bęklewskiego vel Peszkowskiego („Bomba”, „Stanisławski”), por. Edwarda Nowickiego „Tyczkę”, por. Hieronima Piotrowskiego „Jura”, Stefana Głowackiego vel Edmunda Baszko „Stera”. Każdy z uczestników uroczystości mógł też wziąć do domu broszurę jego autorstwa o „Żołnierzach Wyklętych Ziemi Ostrowskiej”.

- Nasz pomnik to część ogólnopolskiego wielkiego ruchu przywracania pamięci o tym, co działo się na ziemiach polskich po wkroczeniu Armii Czerwonej i NKWD - mówił burmistrz Jerzy Bauer. - Od odzyskania wolności minęło 26 lat i najwyższa już pora przywrócić także to dziedzictwo.

- Ten pomnik to dowód naszej dobrej pamięci o tych, którzy ponieśli największą ofiarę broniąc wolności. Mamy piękny pomnik w pięknej Ostrowi – powiedział mec. Grzegorz Wąsowski z fundacji „Pamiętamy” i dostał brawa.

- To byli ludzie wierni do końca i za to, że przywraca się pamięć o nich, dziękuję - mówił Mateusz Morawiecki, prezes Banku Zachodniego WBK, głównego sponsora pomników Żołnierzy Wyklętych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki