Trzynasta sesja Rady Gminy Ostrów Mazowiecka odbyła się w piątek, 30 marca i rozpoczęła się od pytań do wójta Waldemara Brzostka i obecnego na sali starosty, Zbigniewa Kamińskiego. Do obu panów zwrócono się o naprawę kilku odcinków nawierzchni dróg, na których pojawiły się pęknięcia i dziury.
Później wójt poinformował, co wydarzyło się między sesjami. Niezbyt przyjemną informacją było to, że wniosek złożony przez gminę do Urzędu Marszałkowskiego na montaż kolektorów słonecznych został odrzucony.
- Powód jest taki, że gmina nie może wykonywać zadań na prywatnych domach - tłumaczył wójt. - To trochę dziwne, bo na takich samych zasadach zakładaliśmy przydomowe oczyszczalnie na prywatnych działkach.
Po sprawozdaniu z działalności wójta między sesjami, zajęto się dwoma z ważniejszych punktów obrad, czyli studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego oraz wprowadzeniem zmian do miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego gminy. Studium określa politykę przestrzenną gminy i w oparciu o nie, sporządza się miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. Studium ustala tereny i obiekty chronione, zasady zagospodarowania terenu i jego zabudowę oraz warunki podziału terenów na działki budowlane. Szczególnie ważne dla mieszkańców są tereny objęte zakazem zabudowy ze względu np. na ochronę środowiska.
Do tej pory w gminie Ostrów Mazowiecka obowiązywało studium z 2004 roku, ale na ostatniej sesji projektant omówił nowe studium z uwzględnionymi uwagami mieszkańców. Studium m.in. wyznacza nowe tereny inwestycyjne w okolicach Jasienicy i Kozik. Radni zagłosowali za obiema uchwałami.
Podjęto też uchwały dotyczące realizacji wraz z powiatem ostrowskim dwóch inwestycji. Gmina wspólnie z powiatem zajmie się przebudową drogi biegnącej przez Brok - Nagoszewo - Fidury - Koziki oraz drogi biegnącej od drogi krajowej nr 50 do Turki.
Jednym z kolejnych punktów sesji było podjęcie uchwały w sprawie przyjęcia programu zapobiegania bezdomności zwierząt. Już na początku sesji wójt Waldemar Brzostek poinformował, że gmina trzy razy ogłaszała przetarg na wyłapywanie bezpańskich psów i nikt się do niego nie zgłosił, dlatego podpisano umowę ze schroniskiem Bąkówka działającym najbliżej.
- Mamy obowiązek zapewnić opiekę bezdomnym zwierzętom, a są to głównie psy - mówił wójt. - Problem bezpańskich psów dotyczy całego kraju i wiąże się z kosztami, dlatego do wszystkiego trzeba podchodzić z rozsądkiem. Nie każde zwierzę, które chodzi po osiedlu jest zwierzęciem bezdomnym. W tamtym roku, kiedy odławianie psów było tańsze, gmina wydała na nie sto tysięcy złotych, a w tym roku koszty za jednego psa są wyższe.
Wójt powiedział, że odłowienie jednego psa to koszt prawie 2500 zł. W tej kwocie jest wyłapanie, sterylizacja, chipowanie i umieszczenie w schronisku.
- Jeśli dużo środków z naszego budżetu pójdzie na wyłapywanie bezdomnych zwierząt, będziemy musieli szukać oszczędności w oświacie albo inwestycjach - ostrzegał wójt.
Program został przyjęty przez radę i tylko jeden radny wstrzymał się od głosu.
Radni zagłosowali też za wyodrębnieniem z budżetu funduszu sołeckiego na 2013 rok.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?