Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziki są prawdziwą plagą! Niszczą rolnikom uprawy, a rolnicy walczą o odszkodowania

(mb)
Już po wyjściu z sali sądowej łowczy Cezary Urbański (z lewej) zawarł częściową ugodę z Adamem Żachem
Już po wyjściu z sali sądowej łowczy Cezary Urbański (z lewej) zawarł częściową ugodę z Adamem Żachem
Z roku na rok problem szkód wyrządzanych przez dziki nasila się. Zwierzęta nie mają litości dla rolniczych upraw.

Na zniszczenia narażone są przede wszystkim pola i łąki położone w bezpośrednim sąsiedztwie lasów.

Co roku doświadcza tego Adam Żach, rolnik ze wsi Żachy - Pawły. Nie on jeden we wsi ma z tym kłopoty, ale inni nie mają tyle determinacji, żeby potem walczyć z myśliwymi. Bo - zgodnie z przepisami - odszkodowania za szkody wyrządzone przez zwierzynę łowną powinny płacić koła łowieckie, które dzierżawią obwody, gdzie dochodzi do tych zdarzeń.

- Nikt nam w tym nie pomaga - mówi z żalem Adam Żach. - Koła łowieckie robią wszystko, żeby nas oszukać, nie mamy żadnego wsparcia ze strony urzędów. Kto tego nie przeżył, ten nie zrozumie.

Co roku dziki niszczą jego uprawy. Najgorzej jest na wiosnę. Bywają lata, kiedy szkody są niewielkie i w zasadzie nie ma wtedy pretensji do wysokości odszkodowań. Problem zaczyna się, kiedy szkody są duże. W tamtym roku - na przykład - dziki zniszczyły mu w większym lub mniejszym stopniu około 2 hektarów łąk i pól. W tym roku jeszcze leżał śnieg, kiedy zaczęły ryć łąkę.

- Ja nie narzekam na opłacalność produkcji, bo robię wszystko, żeby jakoś żyć - mówi Adam Żach. - Jeśli jednak dziki zniszczą mi uprawy, to chyba normalne, że domagam się uczciwego odszkodowania. Przeważnie jednak muszę się o to użerać z myśliwymi.

Gruba jest teczka, w której Adam Żach trzyma pisma wysyłane w sprawie dzików. Trzyma tam także otrzymywane odpowiedzi. Niewesołe wnioski z nich wysuwa. Bo bez wątpienia co roku dziki niszczą jego uprawy, ale rzadko się zdarza, żeby koło łowieckie zapłaciło odszkodowanie, które satysfakcjonowałoby rolnika.

- Cztery razy sprawę kierowałem do sądu i za każdym razem sąd uznawał moje roszczenia, bo zawsze chodzi mi o faktyczne szkody, albo dochodziło do ugody - mówi Adam Żach. - Problem bierze się z tego, że wycen szkód nie dokonują biegli niezależni, tylko osoby wskazane przez koło łowieckie. Czy taka wycena może być rzetelna? Ponadto spóźniają się z wycenami.

Jesienią zeszłego roku złożył w sądzie kolejny pozew. Tym razem chodzi o szkody z 2010 roku. Wylicza w nim, że koło łowieckie "Puszcza" z Warszawy powinno mu dopłacić 1580 zł zł. Dostał do tej pory 1038 zł, a - według jego szacunków - należy mu się znacznie więcej. Jego zdaniem, szczególnie źle wyliczono mu odszkodowanie za szkody w uprawie ziemniaka.

- To wszystko się nie trzyma kupy - mówi Adam Żach.

Byliśmy na rozprawie sądowej, którą znów wytoczył kołu łowieckiemu. Przyjechali przedstawiciele koła łowieckiego, ale zwrócili się o odroczenie rozprawy, bo nie zapoznali się z pozwem. Sąd wniosek odrzucił, a po wysłuchaniu Adama Żacha i łowczego Cezarego Urbańskiego zaproponował ugodę.

- My nie mamy z czego zapłacić - żalił się łowczy Urbański. - Dziki są prawdziwą plagą, nie starcza pieniędzy ze składek na odszkodowania. Zwołujemy nadzwyczajne zebranie koła i poprosimy członków o dodatkowe składki na ten cel.

Na sali sądowej nie doszło do ugody. Sąd na następnej rozprawie ma przesłuchać świadków.

Po wyjściu z sali sądowej na korytarzu łowczy Cezary Urbański dogadał się jednak z Adamem Żachem w dwóch sprawach. Koło łowieckie zapłaci rolnikowi w ramach ugody 350 zł za szkody w łące oraz w uprawie owsa. Pozostała jeszcze kwota 1280 zł za zniszczone ziemniaki. W tej sprawie łowczy był nieprzejednany.

Więcej na ten temat znajdziesz w najbliższym papierowym wydaniu TO.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki