Rowerami pojechali na Jasną Górę modlić się w intencji udanej reformy samorządowej (zdjęcia, wideo)

Rowerowa Pielgrzymka Samorządowców Powiatu Ostrowskiego ma do pokonania 410 kilometrów. Wyjeżdżali z Ostrowi tuż przed godziną 15:00 w słońcu i skwarze wiedząc, że za kilka kilometrów najprawdopodobniej gdzieś na trasie dopadnie ich wisząca w powietrzu burza z ulewnym deszczem. Wiedzieli również, że prognozy pogody na najbliższe dni nie są dla nich sprzyjające. Mają towarzyszyć im deszcze, burze i porywiste wiatry. Ale nie wystraszyło ich to i z ogromnym zapałem wyjechali z pod kościoła pw. Chrystusa Dobrego Pasterza tuż po błogosławieństwie proboszcza Mirosława Mierzejewskiego.

- W tym roku zdecydowaliśmy się pojechać do Częstochowy w czerwcu między innymi dlatego, że chcieliśmy w ten sposób uczcić dwudziestolecie działalności samorządu terytorialnego w Polsce - mówił tuż przed wyjazdem starosta ostrowski Zbigniew Kamiński, współorganizator pielgrzymki. - Chcemy w ten sposób podziękować Matce Boskiej za to, że przynajmniej tę reformę udało się w Polsce dobrze przeprowadzić.

W zeszłym roku, w pielgrzymce sierpniowej jechało blisko 100 pątników. Starosta Kamiński stwierdził, że dla niego było to o wiele za dużo, dlatego też teraz starał się mocno nie nagłaśniać wyjazdu. Według niego, ze względów bezpieczeństwa na drodze, grupa rowerowych pielgrzymów nie powinna być większa jak dwadzieścia osób.

- W drogę zdecydowało się jechać z nami siedemnastu rowerzystów - mówił starosta Kamiński. - Są wśród nas radni powiatowi i z miasta, są pracownicy samorządowi, nauczyciele a także emeryci. Mamy przed sobą ponad 400 kilometrową drogę, którą planujemy pokonać w cztery dni. Dziennie przejeżdżać będziemy po sto parę kilometrów. Nocujemy w Mińsku Mazowieckim, Przysusze, Włoszczowej, a w niedzielę po południu będziemy już w Częstochowie.

W tej niewielkiej grupie było zaledwie dwie kobiety. Reszta to mężczyźni, dla których tak długie wyprawy rowerowe to nie pierwszyzna.

- Na pielgrzymce rowerowej jestem już czwarty raz - mówił nam jeden z pątników, Bogdan Jabłonka z Jasienicy. - Wcześniej dwa razy jechałem do Częstochowy i raz do Wilna. Jadę w intencji miłości i harmonii w naszej rodzinie, a także chcę pomodlić się o zdrowie mojej mamy. Specjalnie się do tej wyprawy nie przygotowywałem, gdyż uwielbiam jazdę rowerem i wiem, że na pewno kondycyjnie spokojnie sobie poradzę. Już od kilku lat dziennie, tak rekreacyjnie, robię po czterdzieści, pięćdziesiąt kilometrów. Moim marzeniem jest dojechać na dwóch kółkach do Rzymu.

Pątnicy w niedzielę mają zaplonowaną Mszę świętą na Jasnej Górze, która odprawiona zostanie o godzinie 16:00 w intencji wszystkich samorządowców i mieszkańców powiatu ostrowskiego. Bardzo serdecznie zapraszają na nią wszystkich chętnych.