Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wąsewo. Ksiądz wikary napisał książkę o… bitwie sprzed stu lat

Mieczysław Bubrzycki
W przyszłym tygodniu ukaże się książka, którą napisał ks. Rafał Figiel, wikariusz parafii Wąsewo. To solidnie udokumentowana historia bitwy pod Wąsewem.

Bitwa rozpoczęła się 4 sierpnia 1915 roku i trwała kilka dni. Wcześniej o tej bitwie tak szczegółowo nikt nie pisał. Od dawna nie żyją już ludzie, którzy mogliby ją pamiętać. Pozostały po niej tylko liczne cmentarze, na których pogrzebano poległych żołnierzy.

I to one zaintrygowały księdza Rafała. W samej gminie Wąsewo jest co najmniej 10 cmentarzy wojennych z czasów I wojny światowej, a w sąsiednich gminach ponad drugie tyle.

Teren tamtej bitwy, która rozegrała się pomiędzy wojskami niemieckimi i rosyjskimi, był dość rozległy, pod Wąsewem walczono pod sam koniec. Niektóre źródła nazywają ją bitwą nad Orzem, częściej jednak nazywana jest bitwą pod Wąsewem. To jeden z krwawych epizodów operacji zaplanowanej przez Niemców mającej na celu oskrzydlenie Warszawy, aby nie mogli się z niej wydostać Rosjanie. Operacja nie udała się, bo Rosjanie opuścili stolicę, a jej efektem po obu stronach były tysiące poległych.

- Najczęściej pytają mnie, dlaczego zajmuję się akurat tamtą bitwą, dość odległą w czasie, która przecież nie dotyczyła bezpośrednio Polaków – mówi ks. Rafał Figiel. - To prawda, bo walczyły wtedy ze sobą armie naszych zaborców, ale trzeba pamiętać, że w obu tych armiach byli i ginęli Polacy, których wcielono do wojska. To był dramat tamtych czasów, ale była to także nasza wojna. I tę świadomość warto budzić w ludziach.

Ponad dwa lata temu ks. Rafał Figiel został wikariuszem w Wąsewie. Dowiedział się, że w okolicach jest dużo cmentarzy wojennych z I wojny światowej. Niemcy po wygranych bitwach grzebali poległych żołnierzy. Na wielu były nawet nagrobki z nazwiskami. Dziś po wielu z cmentarzy niewiele zostało, po innych nie ma nawet śladu. Gdy ks. Rafał zaczął odwiedzać te, które jeszcze są, historia sprzed stu lat wciągnęła go bez reszty.

Książkę na temat bitwy pod Wąsewem ks. Rafał zaczął pisać rok temu. W tym czasie był na wszystkich cmentarzach w bliższej i dalszej okolicy, niektóre udało mu się uporządkować, a ten w Rososzy nabierze będzie wyglądał tak, jak trzeba, dzięki pieniądzom pozyskanym z Urzędu Wojewódzkiego. Ksiądz Rafał w poszukiwaniu informacji na temat tamtej bitwy oraz poległych w niej, rozmawiał z wieloma ludźmi, jeździł po całej Polsce, korespondował. To stało się jego prawdziwą pasją. Na facebooku około 100 osób zadeklarowało się jako potomkowie weteranów I wojny światowej. Jedna z nich poinformowała, na podstawie zdjęcia nagrobka z polskim nazwiskiem z cmentarza w Ponikwi Dużej, że to brat jego dziadka, który poległ w czasie tamtej wojny.

W swojej książce ks. Rafał Figiel opisał nie tylko samą bitwę, są w niej także informacje o wszystkich cmentarzach wojennych w okolicy Wąsewa, łącznie z danymi na temat poległych. Książka „Bitwa pod Wąsewem” ukaże się w przyszłym tygodniu. Wydawcą jest Ostrołęckie Towarzystwo Naukowe im. Adama Chetnika, a wydanie książki było możliwe dzięki pozyskaniu sponsorów.

Więcej przeczytasz w papierowym wydaniu TO.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki