Przypomnijmy, w szkole w Olszewie-Borkach doszło do dramatycznych wydarzeń. Wszystko rozegrało się w szkolnej stołówce, podczas posiłku uczniów z oddziału przedszkolnego. W pewnym momencie 6-letni uczeń szkoły… ugryzł w palec swoją rówieśniczkę. Bardzo dotkliwie – dziewczynka straciła część opuszka środkowego palca.
Rodzinę dziewczynki najbardziej zbulwersował jednak nie sam wypadek, ale postępowanie nauczycielek ze szkoły. Jak twierdzą, zraniona dziewczynka, została odesłana do domu autobusem.
Zobacz: Uczeń… odgryzł koleżance kawałeczek palca. Co się stało w Olszewie-Borkach?
Matka poszkodowanej dziewczynki żądała zadośćuczynienia w wysokości 100 tys. zł. Władze gminy stwierdziły jednak, że wniosek jest bezzasadny, uznając wydarzenie za nieszczęśliwy wypadek, a ranę za niegroźną.
- Uszkodzono opuszek palca, gdzie założono dwa szwy - tak ranę opisuje sekretarz gminy Olszewo-Borki Aneta Gutowska-Grucelska.
Zobacz: Fakty TVN: odgryzł kawałek palca 6-latce (WIDEO)
Teraz gmina czeka na kolejny ruch ze strony adwokata matki poszkodowanego dziecka, który- w rozmowie z Faktem- zapowiedział, że od decyzji gminy uzależnia podjęcie kolejnych kroków.
W piątek komisja oceniająca wydarzenie działająca w szkole w Olszewie-Borkach spotka się w celu uzgodnieniu protokołu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?