Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fotoradar i system Red Light znikną z Ostrołęki

Piotr Ossowski
Od nowego roku Straż Miejska w Ostrołęce nie będzie mogła używać fotoradaru. Bezrobotny będzie także system Red Light, który nagrywał kierowców przejeżdżających na czerwonym świetle.

To efekt nowelizacji ustawy prawo o ruchu drogowym oraz ustawy o strażach gminnych. Wprowadzenie zmian postulowała Najwyższa Izba Kontroli. Tłumaczyła, że w wielu przypadkach fotoradar służy wyłącznie do wzbogacania kasy samorządów, a nie do dbania o rzeczywistą poprawę bezpieczeństwa na drogach. Teraz kontrolą prędkości kierowców mają zajmować się tylko policja i Inspekcja Transportu Drogowego.

Straż Miejska w Ostrołęce posiada jeden mobilny fotoradar. W tym roku… jeszcze nie pracował. A to dlatego, że po prostu nie było takiej potrzeby: strażnicy wystawiają go przy ulicach wyłącznie wówczas, gdy otrzymują zgłoszenia dotyczące nagminnego przekraczania prędkości w danym miejscu. W tym roku takich zgłoszeń nie było.

Nasz fotoradar swoje jednak „zarobił”. Od momentu, kiedy pojawił się na naszych drogach, czyli od czerwca 2005 roku, wystawiono 7688 mandatów na kwotę ponad 1,1 mln zł.

Wolne bierze też - również na skutek wspomnianej nowelizacji - system Red Light, który nagrywał kierowców przejeżdżających na czerwonym świetle przez skrzyżowania Bogusławskiego z Traugutta i Traugutta z Witosa. On działał od lutego 2015 roku. Dzięki wideo z wykroczeń nałożono 1464 mandatów, których łączna wartość wynosi prawie 560 tys. zł.

Co będzie dalej z fotoraderem i systemem Red Light?

- Niestety, pomysłodawcy zmian nie pomyśleli o tym, co dalej z tysiącami tych urządzeń zakupionych przez samorządy - nie ukrywa rozczarowania doradca prezydenta miasta zajmujący się kwestiami bezpieczeństwa Janusz Pawelczyk. - W dalszym ciągu brakuje przepisów wykonawczych do zmian ustawowych, w tym określenie trybu i sposobu przekazania tych urządzeń.

Bez odpowiedzi pozostaje też pytanie - komu je przekazywać?

- Straże miejskie mają zakaz ich używania, a policja i ITD nie mają podstaw prawnych na ich przejęcie i użytkowanie - komentuje Janusz Pawelczyk. - Pojawia się też pytanie o kwestie finansowe, bo przecież te urządzenia zostały kupione z budżetów samorządów. Ponadto wiele tych urządzeń powstało przy wsparciu środków unijnych i tu pojawia się kolejne pytanie: Czy przypadkiem nie dojdzie do sytuacji, że na skutek wskazanych zmian legislacyjnych zaistnieje konieczność zwrotu środków unijnych?

Na razie na te pytania nie ma odpowiedzi. Do sprawy będziemy wracać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki