Prezentacja „Wróżdy”, powieści historycznej Marcina Tomczaka

Wczoraj w Klubie przy Studziennej odbyła się prezentacja najnowszej książki, debiutu powieściowego, ostrołęczanina Marcina Tomczaka.

Autor jest 30-latkiem z Ostrołęki – urodzonym w podkadzidlańskiej Glebie. Jego rodzinne strony są areną wydarzeń opisanych we „Wróżdzie”. Rzecz dzieje się w pierwszych latach powojennych, autor zawarł w książce historię własnej rodziny – wpisaną w wydarzenia związane działaniem niepodległościowego podziemia zbrojnego. Nie jest to jednak ani książka gloryfikująca żołnierzy wyklętych, ani też poruszająca te ciemniejsze strony związane z antykomunistycznym oporem zbrojnym.

- Bardziej zależało mi na pokazaniu tych pogmatwanych czasów z perspektywy zwykłego człowieka, tego brakuje mi w opisie historycznym pierwszych lat powojennych – mówił na spotkaniu w Klubie przy Studziennej autor „Wróżdy”.

- Marcin znany był do tej pory jako poeta, laureat wielu konkursów poetyckich. Teraz debiutuje jako prozaik – mówił o Tomczaku prowadzący spotkanie dr Karol Samsel. – Jest to debiut szczególny. Mamy do czynienia z piękną, straszną, niesamowitą opowieścią o Kurpiowszczyźnie. Marcin jest z wykształcenia i zamiłowania historykiem mocno związanym ze swoim kurpiowskim etnosem.

I to wszystko znajdziemy w jego debiutanckiej powieści – historyczne tło i liczne nawiązania do kurpiowskiej tradycji i kultury. „Wróżda” w Kurpiowszyźnie osadzona jest nie tylko topograficznie, ale także językowo – znajdziemy w niej fragmenty pisane gwarą kurpiowską, są tam też motywy albo zaczerpnięte wprost, albo inspirowane z zapisków jednego z najbardziej znanych badaczy regionu – księdza Skierkowskiego.

Tę książkę naprawdę warto przeczytać. Spodoba się nie tylko osobom zainteresowanym historią i tradycją regionu, ale także tym, którzy w literaturze szukają po prostu rozrywki. To barwna powieść z elementami humoru, wątkiem niemal kryminalnym i wartką akcją.