Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rafał Szlachetka utonął w jeziorze. Rodzina szuka świadków zdarzenia

Beata Modzelewska
Do tej tragedii doszło w nocy z 15 na 16 sierpnia. - Nie rozumiem, jak mogło do tego dojść. Syn nie umiał pływać, bał się wody - mówi zrozpaczony ojciec

15 sierpnia. 22-letni Rafał z Rżańca, gm. Olszewo-Borki, pojechał ze znajomymi nad jezioro. Do Warchałów, gm. Jedwabno.

16 sierpnia rano do rodziny dotarła wstrząsająca wiadomość: Rafał nie żyje. Utonął w jeziorze.
- Nie rozumiem, jak mogło do tego dojść. Syn nie umiał pływać, bał się wody - mówi zrozpaczony ojciec, Zdzisław Szlachetka.

Miało być tak: Późnym wieczorem młodzi ludzie weszli do jeziora, by, jak mówili szczycieńskiej policji (która prowadzi dochodzenie w tej sprawie), tylko zamoczyć nogi. Podobno Rafał odszedł od grupy. Kiedy zniknął pod taflą wody, wezwane zostały służby ratunkowe. Ale było już za późno. Strażacy wyłowili ciało 22-letniego mężczyzny.

Rafał Szlachetka został pochowany w ub. czwartek. Rodzina mężczyzny pragnie, by okoliczności jego śmierci zostały wyjaśnione.

Dowiedzieli się, że na polu namiotowym, na którym przebywał Rafał, w sierpniowy weekend było dużo ludzi, także z naszego regionu. Może ktoś widział, co się stało w nocy z soboty na niedzielę? Podobno wśród wypoczywających była kobieta, w wieku ok. 50-55 lat, prawdopodobnie z okolic Ciechanowa, która słyszała wołanie o pomoc znad jeziora.

Rodzina śp. Rafała Szlachetki za naszym pośrednictwem poszukuje osób, które mogłyby pomóc w ustaleniu okoliczności tej tragedii. Osoby, które mogą coś wiedzieć na ten temat, proszone są o kontakt z redakcją.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki