Podczas wczorajszej sesji, radni przyjęli uchwałę o - zaproponowanych przez prezydenta - zmianach w budżecie miasta. Polegały one na wprowadzeniu trzech zadań: budowę ul. Koszarowej, zagospodarowanie terenu wraz z monitoringiem przy Szkole Podstawowej nr 10 i przebudowę ul. Gorbatowa.
Najciekawsza jest ta ostatnia inwestycja. Przede wszystkim dlatego, że jest największa, ale także dlatego, że wcześniej nie była w planach. W tym roku na przebudowę ul. Gorbatowa miasto zarezerwowało w budżecie… tysiąc złotych. To nie pomyłka. Jak tłumaczył podczas sesji prezydent Janusz Kotowski, jest to symboliczna kwota. Chodzi o to, żeby zadanie wprowadzić do budżetu, co da miastu możliwość rozpoczęcia negocjacji ze spółką Narev Inwestycje, która przy Gorbatowa zaczęła budować Galerię Bursztynową.
W prognozie na przyszłe lata (2013 i 2014) zapisano na to zadanie 2 mln zł. Radny Mirosław Dąbkowski (PO) prosił podczas sesji prezydenta Kotowskiego o wytłumaczenie na czym ma dokładnie polegać przebudowa Gorbatowa i dlaczego to zadanie jest wprowadzane właśnie teraz.
Prezydent Janusz Kotowski mówił o złym stanie drogi (zwłaszcza jej podbudowy) co uwidacznia się w pęknięciach w miejscach styku stanowiących tę podbudowę płyt betonowych. Nie krył jednak także tego, że budowa Gorbatowa ma związek z planowaną budową Galerii Bursztynowej.
- Inwestor, który buduje nową galerię handlową przy tej drodze wystąpił do miasta z propozycją dołożenia środków finansowych do jej przebudowy. Dlatego pomyśleliśmy, że teraz można byłoby zrealizować to zadanie - powiedział prezydent Kotowski.
I zapowiedział, że miasto podejmie negocjacje w tej sprawie, nie precyzując jakie współfinansowanie zaproponował inwestor i jakie jest w tej sprawie "stanowisko negocjacyjne" miasta. Najprawdopodobniej to ile będzie kosztowała przebudowa Gorbatowa i ile na ten cel wyłoży spółka Narev Inwestycje (czy innymi słowy: jaki udział uda się wynegocjować miastu) dowiemy się już w przyszłym roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?