Nie dla nas Via

"Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad uprzejmie dziękuje za aktywny udział w konsultacjach społecznych "Strategii rozwoju I Paneuropejskiego korytarza transportowego. Część I korytarz drogowy" oraz wyrażone stanowisko w sprawie poparcia wariantu 43 trasy Via Baltica. Państwa stanowisko zostało odnotowane i uwzględnione w dokumencie końcowym "Strategii rozwoju...". Wyniki konsultacji społecznych nie zmieniły jednak rekomendacji firmy Scott Wilson - wariantem rekomendowanym jest wariant 42." - to fragment pisma, które dotarło w ubiegłym tygodniu do ostrołęckiego ratusza. Wynika z niego, że marzenia o Via Baltice przez Ostrołękę nie staną się faktem. Eksperci uznali, że wariant nr 42, czyli przez Łomżę i Ostrów Mazowiecką jest korzystniejszy.

- Nie poddajemy się. Będziemy jeszcze interweniować w tej sprawie w ministerstwach - zapewnia Mariusz Prusaczyk, sekretarz miasta. Podobny, choć nieco mniej sugestywny wydźwięk, ma odpowiedź ministra infrastruktury na interpelację posłów PiS Arkadiusza Czartoryskiego i Henryka Kowalczyka, dotyczącą właśnie planowanego przebiegu Via Baltiki. Tam zaznaczono, że "Scott Wilson uznał za najlepszy pod względem środowiskowym, wariant 42, "Na obecnym etapie procesu oceny strategicznej l Paneuropejskiego Korytarza Transportowego podstawową propozycją za strony przyrodniczej jest wariant 42 (Budzisko - Suwałki - Raczki - Ełk - Szczuczyn - Stawiski - Łomża - Ostrów Mazowiecka - Wyszków - Radzymin -Warszawa.)". Jednocześnie potwierdzono konieczność modernizacji drogi krajowej nr 8 do Białegostoku oraz konieczność rozwiązania węzła białostockiego, z uwzględnieniem planowanej drogi ekspresowej S-19". Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że Via Baltica jednak ominie Ostrołękę. Chyba, że stanie się cud - ale tyle cudów w ostatnich latach zapowiadano w naszym kraju, że na ten jeden, nieduży, może już zabraknąć miejsca.

Więcej w najnowszym Wydaniu Tygodnika Ostrołęckiego