Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uwielbiamy donosić. Na sąsiada, konkurencję, szefa czy małżonka

red
Najczęściej donoszą wścibscy i zazdrośni sąsiedzi, osoby, które prowadzą konkurencyjny biznes, oszukani i wyzyskiwani pracownicy, obrażeni klienci czy skłócone rodziny.

- Rzeczywiście, mamy sporo tego typu zgłoszeń - mówi o donosach dyrektor ostrołęckiego sanepidu Małgorzata Bednarska. - Co roku jest ich około 50. Czego najczęściej dotyczą? Zazwyczaj złego stanu sanitarnego sklepów, kupionych przeterminowanych, nieświeżych produktów, problemów sanitarnych w przedszkolach - związanych na przykład ze zbyt dużą liczbą dzieci w sali, robactwa w blokach - wymienia. - Każde takie zgłoszenie sprawdzamy, jeśli leży to w zakresie naszych obowiązków. Co ciekawe, wiele z nich się potwierdza. Choć, jak dodaje pani dyrektor, już podczas pobieżnej analizy niektórych donosów widać, że maczała w nich palce konkurencja.

Do sanepidu w Makowie Maz. w tym roku zgłoszono osiem interwencji, z czego pięć okazało się bezzasadnych.

- Większość wpłynęła do sekcji higieny żywienia, ale zdarzały się też donosy dotyczące higieny komunalnej i higieny pracy. Te ostatnie okazały się być nieuzasadnione - mówi Lucyna Pilniakowska, powiatowy inspektor sanitarny. - Każda informacja, na podstawie której mamy przeprowadzić kontrolę, powinna być podpisana. Niemniej i tak staramy się sprawdzać wszystko co do nas dochodzi.

Także niewiele doniesień wpływa do Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Ostrowi Mazowieckiej. Prawie wszystkie są anonimowe lub pod fałszywymi nazwiskami, jednak w każdym przypadku podejmowana jest interwencja. W roku 2015 było 9 donosów (potwierdziło się 6), ale w tym roku - do 19 sierpnia - już 10 (potwierdził się jeden, 4 nie potwierdziły się, a 5 przekazano do innych instytucji).

Coraz więcej zawiadomień o naruszeniu przepisów prawa podatkowego (najczęściej anonimowych) wpływa do Urzędu Skarbowego w Ostrołęce. W 2015 roku było ich 79, w tym jest już 48.

- Najczęściej informacje kierowane do Urzędu Skarbowego w Ostrołęce dotyczą: braku fakturowania sprzedaży produktów na portalach aukcyjnych, nie wystawienia paragonów, niezgłoszonej działalności gospodarczej w zakresie usług budowlanych i naprawy samochodów oraz działalności handlowej, zatrudniania pracowników „na czarno” - informuje nas rzeczniczka prasowa Izby Skarbowej w Warszawie Ewa Szkodzińska. Potwierdza się z nich zaledwie około 10 proc.

Urząd Skarbowy w Makowie w tym roku dostał 13 donosów. Dla porównania w 2015 r. było ich 34.

- I trzy z nich okazały się uzasadnione, osiem przekierowaliśmy do innych instytucji i oddziałów zgodnie z ich właściwością - powiedział nam Roman Gisztarowicz, naczelnik urzędu. - Spośród tegorocznych informacji, wobec czterech trwają czynności sprawdzające. Pozostałe odrzuciliśmy lub przesłaliśmy do innych organów.

Jak zapewnia kierownik, choć wszystkie donosy, które wpływają do urzędu są sprawdzane, to nie zawsze w ślad za nimi idzie kontrola.

Do ostrowskiego urzędu skarbowego w zeszłym roku wpłynęły 92 donosy i to był rekord w ostatnim czasie. W roku 2012 mieszkańcy powiatu napisali 77 doniesień, w roku 2013 i 2014 roku - 53. W tym roku może być ich mniej niż w ubiegłym, bo do 19 sierpnia zarejestrowano 36 doniesień.

Sąsiedzi - tak przynajmniej można domniemywać - piszą do Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Ostrołęce. W ostatnim czasie ośrodek otrzymuje nieco więcej donosów, głównie z powodu programu 500 plus, który ruszył w kwietniu. Ale nie jest to oszałamiająca liczba: o przypuszczalnym marnotrawieniu przyznanych 500 zł poinformowano pracowników socjalnych 8 razy.

- Ale były też zgłoszenia dotyczące osób, które w ogóle nie otrzymały świadczenia 500 plus - opowiada nam kierownik działu świadczeń rodzinnych MOPR Anna Jaczewska. - Otrzymujemy sygnały o marnotrawieniu świadczeń czy nieprawidłowym ich przyznaniu (np. ze względu na to, że dziecko nie przebywa z rodzicem) telefonicznie, mailowo, ale też osobiście. Alarmuje się nas o przemocy w rodzinie, trudnościach związanych z opieką nad dziećmi, złej sytuacji materialnej. W każdym przypadku pracownik socjalny przeprowadza wywiad i zbiera informacje. Jeśli zgłoszenie się potwierdza, urząd może wystąpić o zmianę sposobu realizacji świadczenia (np. wówczas to pracownik socjalny decyduje na co wydać pieniądze, oczywiście po rozeznaniu rzeczywistych potrzeb rodziny), a w sytuacjach skrajnych - o odmowę wypłaty.

Więcej w papierowym wydaniu Tygodnika Ostrołęckiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki