Bliscy wybierają się do Mirosława do szpitala na Banacha w Warszawie. Leży tam od czasu, gdy próby powstrzymania remisji choroby okazały się nieskuteczne. Wyniki pogorszyły się gwałtownie, chory jest bardzo osłabiony. Choroba to nowotwór krwi, szpiczak mnogi (plazmocytoma), stadium IIIA. Chemia przestała działać, pomóc może lek o nazwie daratumumab. Jeden cykl przyjmowania, czyli cztery podania, kosztuje 100 tys. zł. Rodzina zbiera 200 tys. zł
- To kwota, która nas przerosła - mówi siostra. - Oczywiście zbieramy po rodzinie, ale nie damy rady. Nigdy nikogo obcego nie prosiłabym o pieniądze, ale teraz nie mam już oporów. Bez pomocy życzliwych ludzi, którzy rozumieją, czym jest śmiertelna choroba, nie uda się nam. Mój brat ma żonę i dwóch synów, jeden to nastolatek. Musimy zbierać pieniądze choćby na jeden cykl. Jeśli Mirek dobrze zareaguje na lek, będzie nam łatwiej starać się o refundację.
Wszystko zaczęło się 3 lata temu, od bólów kręgosłupa. Leki przeciwbólowe przestawały działać. Lekarze początkowo nie kojarzyli objawów z nowotworem. Uchodzi on za trudny do zdiagnozowania, pacjenci "wędrują" od neurologa, przez ortopedę do reumatologa. Gdy Mirosław przestał się poruszać i nie mógł już wykonywać codziennych czynności, trafił do szpitala na badania. Rozpoznanie było jak grom: szpiczak, czyli nowotwór. Od razu ze szpitala w Ostrołęce pojechał do Warszawy, na Banacha. Jego choroba polega na nadmiernym mnożeniu się nieprawidłowych komórek produkujących przeciwciała – cząsteczki, które odpowiadają za odporność organizmu człowieka. Wypłukiwany jest wapń z organizmu, powodując ubytki w kościach. Mirosław ma takie ubytki z żebrach, czaszce i kręgosłupie. Problemem jest obniżona krzepliwość krwi. Osłabiony organizm jest podatny na infekcje. Zapalenie płuc może zabić.
MIROSŁAW LASKOWSKI, Olszewka, kontakt: [email protected]
Więcej informacji TUTAJ
KRS 0000358654
Numer konta: 24 2490 0005 0000 46000 5154 7831
tytuł przelewu: darowizna dla Mirosław Laskowski 110798
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
