Nowy lekarz rodzinny, reaktywacja miejskiej siłowni oraz inne nowości w Myszyńcu

Jedną z najważniejszych informacji, jaką zgromadzonym na obradach przekazał burmistrz Myszyńca, jest zachowanie ciągłości opieki zdrowotnej dla kilku tysięcy mieszkańców, w związku z wygaszeniem działalności przychodni lekarskiej „Rodzina”. – Rozstrzygnęliśmy konkurs na wynajem lokalu dla lekarza rodzinnego. Było dwóch chętnych: lekarz z Gdańska i lekarz z Kadzidła. Od 1 lipca doktor Lucynę Zalewską zmieni doktor Maksymilian Zerhau z Kadzidła – poinformował Bogdan Glinka.

Przychodnia będzie mieścić się w części budynku przy ul. Sienkiewicza 1, gdzie znajduje się zakład rehabilitacyjny. Radni wyrazili zgodę na wynajem lokalu w trybie bezprzetargowym na okres 10 lat.

O kolejne 10 lat dzierżawy gminnej działki w Niedźwiedziu, na której znajduje się sklep, wnioskowała też Gminna Spółdzielnia „Samopomoc Chłopska”. Radni dali „zielone światło”, podobnie dla bezprzetargowego wydzierżawienia na taki sam okres gruntów przy ulicy Łączności w Myszyńcu. Opowiedzieli się również „za” sprzedażą niezabudowanej nieruchomości przy ul. Marii Konopnickiej dla mieszkańca, którego posesja graniczy z tymi gruntami. Porządki w nieruchomościach zakończyła zmiana przebiegu gminnej drogi Cięćk – Wykrot. Po wcześniejszych zamianach, jedna działka została wyłączona z tej trasy a kilka innych włączonych i zakwalifikowanych do kategorii dróg gminnych.

Przyjęta została ważna dla strażaków-ochotników uchwała. Po 5 latach podniesione zostały stawki ekwiwalentu za działania ratownicze (z 15 zł do 20 zł za godzinę) i za szkolenia teoretyczne organizowane przez Państwową Straż Pożarną (z 2 zł do 5 zł za godzinę). Ekwiwalent za ćwiczenia praktyczne w terenie pozostał bez zmian (10 zł za godzinę).

Podjęta została też uchwała o wyodrębnieniu pieniędzy w gminnym budżecie na fundusz sołecki, o dostosowaniu sieci szkół podstawowych i gimnazjów do nowego ustroju szkolnego – po zatwierdzeniu przez kuratora oświaty wcześniejszego projektu uchwały rady miejskiej w tej sprawie, oraz o przyjęciu Programu opieki nad zwierzętami bezdomnymi oraz zapobiegania bezdomności zwierząt na terenie gminy Myszyniec.

Ostatni temat otworzył dyskusję. – Ustawa o ochronie zwierząt zobowiązuje nas do przyjęcia takiego programu. Miał on być przyjęty już wcześniej, jednak żadne ze schronisk nie chciało podpisać z nami umowy. Udało się dopiero z pomocą Powiatowego Lekarza Weterynarii Józefa Białowąsa, podpisaliśmy umowę ze schroniskiem w Kruszewie, w gminie Goworowo – powiedział burmistrz. Radny Andrzej Wasik zapytał o to, kto jest odpowiedzialny za wyłapywanie bezpańskich psów. W odpowiedzi usłyszał, że gmina, która każdorazowo zleca to schronisku a koszt za taką usługę wynosi jednorazowo 2 tys. zł za jedno zwierzę. – Na większości spotkań z parlamentarzystami apelujemy do posłów, by wprowadzili centralny rejestr i system chipowania psów. Już kilka lat temu zacząłem korespondencję w tej sprawie z kilkoma ministerstwami – odsyłali nas od jednego ministerstwa do drugiego – a w odpowiedzi usłyszeliśmy, że jest to prawidłowe rozwiązanie tego problemu, ale nie mają na nie środków. Nam niestety też brakuje pieniędzy na walkę z tym zjawiskiem – stwierdził włodarz.

Więcej przeczytasz w papierowym wydaniu TO