Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Laptopa z gwarancją musi naprawić za własne pieniądze

Iza Ossowska
Chciałabym przestrzec wszystkie osoby, które kupują sprzęt elektroniczny i których sprzedawcy namawiają na wykupienie dłuższej gwarancji.

Lepiej tego nie robić - tak zaczęła swoją opowieść pani Agnieszka, która zadzwoniła do naszej redakcji.

Pół roku temu w jednym ze sklepów ze sprzętem RTV i AGD w Ostrołęce nasza Czytelniczka kupiła laptopa.

- Do sklepu poszliśmy razem z mężem i z naszym rocznym dzieckiem - wspominała. - Kiedy sprzedawca zobaczył dziecko, zaczął przekonywać nas, byśmy wykupili przedłużoną o pięć lat gwarancję. To miało nas kosztować dodatkowo „jedyne” 300 złotych. Sprzedawca mówił, że przy tak małym dziecku może się zdarzyć, że komputer spadnie, że dziecko może pociągnąć za kabel i zrzucić laptop. Przekonywał, że dzięki wykupieniu dodatkowej gwarancji będziemy ubezpieczeni od takich wypadków. Zdecydowaliśmy się więc. Niestety, do takiej sytuacji niedawno rzeczywiście doszło. Przekonana o tym, że gwarancja obejmuje takie wypadki, opisałam szczegółowo jak doszło do upadku laptopa. Niestety okazało się, że komputer nie zostanie naprawiony w ramach gwarancji, również tej przedłużonej, bo ona takich wypadków nie przewiduje. Poczułam się oszukana! Jak można ludziom tłumaczyć, że są takie możliwości, namawiać do inwestowania i po prostu oszukiwać w żywe oczy? - pyta ostrołęczanka.

O poradę dla naszej Czytelniczki poprosiliśmy Andrzeja Bednarczyka, miejskiego rzecznika praw konsumenta.

- Dodatkowe ubezpieczenie, które proponują sprzedawcy, zazwyczaj obejmuje zepsucie sprzętu w przypadku wybuchu wulkanu, przejścia tornada, albo przejechania go przez czołg - powiedział żartobliwie. - A mówiąc poważnie: trzeba bardzo dokładnie przeczytać umowę, a nie wierzyć naiwnie temu, co mówią sprzedawcy. Jeśli umowa jest napisana małymi literami, albo nie mamy czasu, by ją dokładnie przeczytać, to weźmy ją do domu. Sprzedawcy mają obowiązek udostępnić nam wzór umowy, którą mamy zamiar podpisać. Jeśli nie chcą tego zrobić, możemy o fakcie poinformować inspekcję handlową. Ta w takim przypadku może nałożyć na sklep odpowiednią karę - podkreślił.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki