Dno Węgierki, przy moście w Sierakowie, wygląda jakby ktoś je oleistą substancją pomalował, o smrodzie jaki tam był nie wspomnę. Pewnie jakiś zakład w Przasnyszu pozbył się ścieków... - zaalarmowała nas mieszkanka Przasnysza.
Z rzeki zaczęły się też wydobywać bąbelki i woda na odcinku kilku metrów wyglądała jakby się gotowała. Wkrótce we wskazane miejsce przyjechali strażacy by sprawdzić, czy przyczyną dziwnego zachowania wody nie jest gaz. - Wygląda więc na to, że ktoś czego się pozbył. Pytanie tylko, czego?- zastanawia się Anna Strześniewska z Miejskiego Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Przasnyszu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!