Wakacje 2016: gdzie wybierają się ostrołęczanie? [RAPORT]
Co innego Bałkany. - W modzie są Bułgaria, Chorwacja, Czarnogóra, Rumunia - wylicza Anna Prusińska z Essentia Travel w Ostrołęce. - Ale też nieco bardziej oryginalny kierunek jak Albania - dodaje jej koleżanka z pracy Marta Wojsz. - Na przykład w Albanii powstało wiele nowych hoteli, niektóre jeszcze w 2016 roku. Inne zostały odnowione. Mają naprawdę wysoki standard. Podobnie jest w innych krajach bałkańskich. - Poza tym pobyt na miejscu nie jest aż tak kosztowny - mówi Małgorzata Wyszkowska-Zabielska. - Dodatkowe atrakcje są w przystępnych cenach. W Bułgarii plaże są takie jak u nas, a temperatura wyższa, jest bardziej słonecznie. I można tam wypoczywać od czerwca do września, przez całe wakacje. Taniej jednak będzie w lipcu, ponieważ w sierpniu często na urlopy wyjeżdżają tam Włosi. I często rezerwują sobie z dużym wyprzedzeniem pokoje w hotelach. Dla tych, którzy nie zaplanowali sobie odpowiednio wcześniej wypoczynku, zostają więc te droższe. A ile tam kosztuje wypoczynek? Małżeństwo z dwójką dzieci, które będzie chciało wypoczywać w Bułgarii dwa tygodnie w drugiej połowie czerwca (all inclusive) będzie musiało zapłacić około 7 tys. zł. Tygodniowy pobyt w czerwcu jednej osoby (z dwoma posiłkami) w Bułgarii to koszt około tysiąca złotych. Pozostałe ulubione kierunki podróży właściwie pozostają bez zmian od lat. Wspomniana już Grecja, Hiszpania, Włochy… Na „Grecję” na przykład (tygodniowa wycieczka dla jednej osoby w czerwcu) wydamy około 1,5 tys. zł. Wyjeżdżamy też na kilkudniowe wycieczki na Litwę, Białoruś. Do łask wraca też Polska. Może nie Mazury, bo dla nas są zbyt blisko, ale już morze i góry jak najbardziej. I jeśli decydujemy się na spędzenie wakacyjnego urlopu właśnie tam, to oczekujemy jak największego komfortu wypoczynku (hotel z basenem, dodatkowe atrakcje dla dzieci itp.). - Nadmorskie hotele zarezerwowane są już w 80 proc. - mówi Małgorzata Wyszkowska-Zabielska. Dwutygodniowy pobyt nad Bałtykiem dla rodziny 2 + 2 w pensjonacie (śniadanie i obiadokolacja) w lipcu lub sierpniu to kosz rzędu 6,5 tys. zł.