Elektrownia nie miała prezesa od 8 stycznia, od kiedy z tego stanowiska, po niespełna roku piastowania go, został odwołany Krzysztof Sadłowski. Siurnicki na fotel szefa ZEO "przesiądzie się" ze stanowiska wiceprezesa Ostrołęckiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. Był jedynym ostrołęczaninem, który zgłosił się do konkursu.
- I okazał się najlepszy - mówi Dariusz Kwas, przewodniczący rady nadzorczej ZEO.
- Głosowanie kończące procedurę konkursową było tajne. Mogę tylko zdradzić, że decyzja o wyborze pana Siurnickiego była niejednogłośna. Siurnicki obejmuje rządy w elektrowni w szczególnym dla spółki momencie. ZEO jest właśnie w trakcie konsolidacji z gdańskim koncernem Energa. Wkrótce elektrownia stanie się częścią tego koncernu. W następnej kolejności obecna spółka Skarbu Państwa będzie sprywatyzowana i wejdzie na giełdę.
OPEC jest jednym z największych odbiorców ciepła z ostrołęckiej elektrowni. Tak więc, ten który owe ciepło dotychczas kupował, teraz będzie je sprzedawał. Chyba, że jako szef ZEO... kupi spółkę ciepłowniczą. Pomysł sprzedaży przez miasto OPEC-u pojawiał się już wielokrotnie. Według naszych informacji, prezydent Ostrołęki Janusz Kotowski, poważnie rozważa taką możliwość (napisaliśmy o tym na str. 11). Z nowym prezesem ostrołęckiej elektrowni nie udało nam się w niedzielę skontaktować.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?