W Ostrowi Mazowieckiej obecnie działa jeden sklep sprzedający napoje alkoholowe przez całą dobę, jest przy ul. 3 Maja.
Narzekają sąsiedzi
Na sąsiedztwo sklepu, a zwłaszcza jego klientów, narzekają mieszkańcy sąsiednich bloków. Zaczęli pisać protesty, wspiera ich radny Stanisław Dylewski.
Tuż przed świętami sprawa stanęła na sesji Rady Miasta. Radni przyjmowali wtedy nowe uchwały związane ze sprzedażą napojów alkoholowych, do czego zobowiązywała ich zmiana przepisów w tej sprawie.
Każda gmina musi teraz obowiązkowo określić odległość punktów sprzedaży od m.in. kościołów i szkół. Ostrowscy radni uchwalili, że będzie to 60 metrów.
Radny obwinia burmistrza
Zanim to się stało, radny Stanisław Dylewski obwinił burmistrza o to, że przez niego jest bałagan pod działającym od niedawna sklepem przy ul. 3 Maja sprzedającym alkohol przez całą dobę.
Pokazał nawet wszystkim i wręczył burmistrzowi plansze ze zdjęciami obrazującymi efekty wandalizmu w pobliżu sklepu. Ostre słowa radnego spotkały się z reakcją burmistrza, ale także niektórych radnych.
Radny i mieszkańcy chcą, żeby zamknąć ten sklep, ale to nie jest możliwe bez wyraźnych powodów.
Nie będzie nocnej sprzedaży
Na sesji przegłosowano jednak wniosek zgłoszony na komisji, żeby w Ostrowi w ogóle nie można było sprzedawać alkoholu w godz. 22 – 6 (za wyjątkiem stacji paliw).
Oznacza to, że wkrótce w sklepie przy 3 Maja nie będzie już nocnej sprzedaży alkoholu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?