Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Ostrołęce powstanie Centrum Powiadamiania Ratunkowego, które obsłuży kilka powiatów

Redakcja
Zamiast autonomicznych stacji pogotowia w kilku powiatach - jedno duże centrum w Ostrołęce. Takie było założenie reformy w systemie ratownictwa medycznego. I tak się właśnie stało

Od 1 lipca usługi z zakresu ratownictwa medycznego w powiatach: ostrołęckim, makowskim, przasnyskim, ostrowskim, wyszkowskim i pułtuskim świadczy jedna firma - ostrołęcki "Meditrans". Reforma nie oznacza jednak rewolucji.

Obawy dyrektorów szpitali powiatowych, że stracą swoje stacje pogotowia okazały się w dużej mierze płonne. Choć nie obędzie się bez ofiar - w dotychczasowych stacjach pogotowia znikną etaty dyspozytorek (w każdej z powiatowych stacji pogotowia pracowało kilka osób). Ale to też nie od razu.

Od początku miesiąca ratownictwem medycznym na terenie byłego województwa ostrołęckiego (plus powiat pułtuski) zajmuje się "Meditrans". Dużo większy obszar działania to sporo wyzwań. Najważniejsze z nich to szybkie wybudowanie Centrum Powiadamiania Ratunkowego w siedzibie ostrołęckiej straży pożarnej. Piszemy "wybudowanie", bo - mimo szumnych zapowiedzi jeszcze sprzed wielu lat - nowoczesna dyspozytornia wciąż nie jest gotowa.

- Musimy dokonać drobnych adaptacji, a przede wszystkim wyposażyć nową dyspozytornię - mówi Mirosław Dąbkowski, dyrektor ostrołęckiego "Meditransu". - Działamy pod presją czasu, bo Centrum Powiadamiania Ratunkowego musimy uruchomić do 30 września. Z tym wiąże się także konieczność pozyskania wykwalifikowanej kadry. Dyspozytornia będzie bowiem znacznie powiększona. Do tej pory zgłoszenia odbierała jedna osoba, a pracowało w naszej dyspozytorni ogółem pięć osób. W nowej dyspozytorni non stop zgłoszenia będą odbierać trzy osoby. To oznacza, że musimy zatrudnić około piętnastu osób.

Do nowej dyspozytorni spływać będą zgłoszenia z całego obszaru obsługiwanego przez "Meditrans".

- Każdy, kto z terenu tych powiatów zadzwoni pod numer 999, dodzwoni się do Ostrołęki. I tu dyspozytorka zdecyduje jaką karetkę i skąd wysłać - tłumaczy Dąbkowski.

Karetki zostaną bowiem tam gdzie są.

- Tu nic się nie zmieni - tłumaczy Dąbkowski. I wymienia plusy nowego systemu. - Teraz dyspozytor nie będzie związany granicami powiatów. Będzie mógł, jeśli zajdzie taka potrzeba, od razu wysłać karetkę na przykład z Przasnysza do jakiegoś zdarzenia w powiecie makowskim. To ogólnie usprawni i skróci czas dojazdu do pacjenta - zapewnia dyrektor "Meditransu". - Poza tym w przypadku jakichś poważniejszych zdarzeń, będziemy mieć do dyspozycji większą liczbę karetek.

Więcej na ten temat w papierowym wydaniu Tygodnika Ostrołęckiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki