Wczoraj, w 70 rocznicę mordu katyńskiego, przed budynkiem Szkoły Podstawowej w Andrzejewie posadzono dwa dęby katyńskie. Oba czczą pamięć dwóch policjantów, którzy przed wojną pracowali na posterunku w Andrzejewie.
Aspirant Jan Czyjak pracował w Państwowej Policji od 1936 roku, a aspirant Józef Bobek - od 1937. Obaj zostali aresztowani na początku 1940 roku przez Sowietów, wywiezieni i niedługo potem zamordowani strzałami w tył głowy. Spoczywają na cmentarzu w Miednoje. Tablice im poświęcone wiszą na pamiątkowym głazie katyńskim, niedawno odsłoniętym obok ostrowskiej komendy policji.
- Dobrze, że każdy z policjantów z tych terenów, którzy zostali zamordowani w 1940 r., ma osobną tabliczkę na naszym głazie - powiedział nam w Andrzejewie insp. Andrzej Choromański, komendant powiatowy policji. - Mamy już informacje o następnych policjantach, będą więc następne tabliczki.
Uroczystość w Andrzejewie miała bardzo uroczysty przebieg. Po mszy św. w kościele poczty sztandarowe, uczniowie i goście przeszli na plac szkolny. Tam dyrektor Jerzy Kamyczek powitał wszystkich, a potem były przemówienia, m. in. prof. Adama Dobrońskiego z Białegostoku, który ciekawie mówił o wydarzeniach sprzed 70 lat. Jeden z uczniów powiedział wiersz napisany po katastrofie pod Smoleńskiem przez Ryszarda Skłodowskiego - przewodniczącego Rady Gminy w Andrzejewie.
Starosta Zbigniew Kamiński objął w powiecie patronat honorowy nad ogólnopolską akcją "Katyń… ocalić od zapomnienia" i stara się być na każdej uroczystości sadzenia dębów. Pierwszy posadzono dwa lata temu w Jasienicy, gdzie starosta mieszka.
Po posadzeniu i poświęceniu dębów uczniowie przedstawili interesujący program artystyczny poświęcony wydarzeniom katyńskim.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
