O zabiedzonym psie poinformowali nas mieszkańcy Przytuł. To właśnie oni próbują dokarmiać psa. Szczeniaki są bardzo młode, jeszcze ślepe.
- Nie można ich tak tu zostawić - mówi mieszkający niedaleko Krzysztof Selwon. - Kiedy urosną stworzą tu razem sporą watahę. A takie dzikie psy mogą być niebezpieczne. Ja mam trzy psy ale wziąłbym jeszcze do siebie dwa szczeniaki. Na razie jednak są na to za małe.
Sprawdziliśmy, czy psy zabierze do siebie schronisko w Kruszewie. Niestety, jest ono obecnie przepełnione.
- W okresie letnim trafiają do nas porzucone psy praktycznie co tydzień - mówi Wiesława Rykowska. - Z zapewnieniem dla nich jedzenia nie byłoby problemu. Gorzej będzie ze znalezieniem miejsca. Jeśli jednak będzie ogromny problem, postaramy się tak zorganizować (może przenieść psy), żeby dla suczki i szczeniaków znaleźć oddzielny kojec.
O problemie poinformowaliśmy także Krzysztofa Parzychowskiego, sekretarza gminy Rzekuń. Obiecał poinformować o potrzebie zabrania psów schronisko w Ostrowi Mazowieckiej.
Ich wyłowienie będzie kosztowało gminę 10 tysięcy złotych.
< A może wśród naszych Czytelników znajdzie się ktoś, kto przygarnie do siebie ślicznego małego pieska? Czekamy na propozycje pomocy. Nasz mail: [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
