W czerwcu 2021 roku w brzuszku Szymka odkryto ogromny guz, oznaczający przeciwnika najgorszego z najgorszych: neuroblastomę IV stopnia- nowotwór występujący tylko u dzieci. Rodzice walczą z całych sił, aby Szymek wrócił do zdrowia.
Zdjęcie, które widzicie poniżej, obrazuje nasze dawne życie, zupełnie inny świat. Szczęśliwe dziecko, uśmiechnięty, dumny tata, a gdzieś obok machająca radośnie z drugiego pokoju mama. Ten świat już nie istnieje. Tak bardzo chcielibyśmy szepnąć mu do ucha, że będzie dobrze. Ale jak, skoro sami drżymy ze strachu... Żadne modlitwy nie są w stanie nas uspokoić, żadne leki nie są w stanie uśmierzyć tego bólu! Jeszcze 3 tygodnie temu byliśmy zwyczajną rodziną. Dzisiaj spacerujemy bosymi stopami po piekle, ale ze względów epidemiologicznych nie wolno nam być w tych potwornych chwilach we trójkę razem. Jeden tydzień trzyma go za rękę mama, a drugi tydzień tata. Przytulny pokoik synka musieliśmy zamienić na ponury szpitalny oddział, gdzie bezbronne maluchy walczą ramię w ramię o przetrwanie. Wszyscy chcą wygrać, nie wszystkim się uda...W momencie przyjęcia na oddział guz miał wymiary 14x12 cm, obecnie ma już 14x20 cm - urósł w kilkanaście dni o 8 cm. Lekarze są przerażeni i mówią, że takiego przypadku dawno nie widzieli. Póki co nie da się go operować, dlatego Szymek przyjął już pierwszą chemię, a lada moment czeka go następna. Strasznie kiepsko ją zniósł, ale nie ma innego wyjścia. Trzeba strzelać do nowotworu najcięższą dostępną artylerią.
Co dalej? Tego jeszcze nie wiemy, ale kontaktowaliśmy się już ze specjalistyczną niemiecką kliniką, gdzie leczy się tak skrajnie trudne przypadki dziecięcych nowotworów. Jednak zanim zostaną podjęte jakiekolwiek decyzje, stan Szymka musi się ustabilizować, a guz zmniejszyć.
- opisywał na zbiórce siepomaga tata Szymka.
Chłopiec do tego czasu przeszedł chemioterapię, super chemię, przeszczepie szpiku oraz radioterapię. Szymkowi szpik się nie przyjął, jest za mocno zniszczony – praktycznie nie do odbudowy.
Rodzice skontaktowali się z Barceloną – szpital zdecydował się podjąć leczenia Szymka. Podjęli się leczenia, nie mając pełnej sumy a połowę. Na zbiórce Siepomaga obecnie zebrano 1.093.000 zł. Potrzeba jeszcze około 750 000 zł.
Można pomóc wpłacając każdą, nawet najmniejszą kwotę. Link do zbiórki poniżej:
Szymon Kozicki- zbiórka charytatywna
Można także wciąż udział w licytacjach, link tutaj:
Licytacje dla Wojownika Szymka
Do akcji włączyli się wolontariusze, organizują kiermasze, zbiórki do puszek. Urząd Miasta Maków Mazowiecki zbiera nakrętki dla Szymka. Każdy może pomóc: wpłacając pieniądze, licytując, wystawiając rzeczy na licytacje lub biorąc udział w kiermaszach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?