Nowe informacje w sprawie głośnego napadu w Małogoszczu. Jest akt oskarżenia

Przypomnijmy, do napadu doszło rankiem w piątek 19 maja ubiegłego roku. Policjanci przekazywali wtedy, że około godziny 7.30 dwaj bandyci z paralizatorem zaatakowali przed kantorem w Małogoszczu jego właściciela. Teraz uściślili, że napastników było trzech.

Jeszcze w dniu rozboju w sieci znalazły się zdjęcia z filmu, na którym utrwalone było zajście i apel o przekazywanie informacji na numer 112. Policjanci przyznawali, że dysponują nagraniem, ale nie wydali zgody na jego publikację. Na stopklatkach widać było twarze dwóch podejrzewanych szarpiących leżącego. Obaj byli w rękawiczkach. Jeden miał ciemną kurtkę z kapturem, drugi perukę i kaszkiet. Policjanci informowali, że napastnicy zrabowali znaczną sumę pieniędzy i odjechali ciemnym autem. Według opisu umieszczonego pod zdjęciami w internecie mogło to być audi q7. Do napaści doszło w punkcie oddalonym od obwodnicy o zaledwie kilkaset metrów. Audi mogło odjechać w kierunku Kielc, Końskich albo Jędrzejowa.

Sprawą zajęli się jędrzejowscy kryminalni. Wsparli ich koledzy z pionu kryminalnego komendy wojewódzkiej.

- Jesienią na terenie sąsiedniego województwa kryminalni zatrzymali 27-letniego mieszkańca Mazowsza. Prokurator przedstawił mu zarzut rozboju przy użyciu niebezpiecznego narzędzia, a sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu 27-latka. Z końcem roku do sądu skierowany został akt oskarżenia mężczyzny

– informowała we wtorek 2 stycznia sierżant sztabowy Beata Soboń, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jędrzejowie i dodawała, że za to co śledczy zarzucają 27-latkowi grozi do 15 lat więzienia.

Poszukiwania dwóch pozostałych osób, które mogły mieć związek z wiosennym napadem nadal trwają. Policjanci przyznają, że sprawa jest rozwojowa.