Na ostatniej sesji miejscy radni przyjęli sprawozdanie z działalności straży miejskiej w 2016 roku. To dobra okazja, żeby przyjrzeć się temu co zmieniło się w straży miejskiej i jakie są jej plany na przyszłość.
Podstawowa zmiana jaka zaszła w 2016 roku to odebranie straży (i generalnie miastu) systemu Red Light. To decyzja odgórna - straż miejska straciła uprawnienia do obsługi takich systemów, tak jak kilka lat temu do obsługi przenośnych fotoradarów.
System Red Light przynosił miastu - poza poprawą bezpieczeństwa - także wymierne korzyści. W 2015 roku straż miejska nałożyła w sumie mandaty karne na kwotę ponad 600 tys. zł, z czego lwia część to właśnie mandaty za wykroczenia zarejestrowane systemem Red Light. W zeszłym roku całość kwoty mandatów nałożonych przez strażników miejskich to nieco ponad 23 tys. zł (około połowy to mandaty z systemu Red Light - chodzi o wykroczenia popełnione w końcówce roku i zarejestrowane już w kolejnym).
Jak podkreśla komendant straży Piotr Liżewski, podstawowa rola straży miejskiej to reakcja na różnego rodzaju sygnały mieszkańców. A tych jest sporo - spośród ogólnej liczby 7190 interwencji podjętych w zeszłym roku, 2628 to sygnały od mieszkańców (czyli ponad siedem dziennie). Reszta to liczone oddzielnie kontrole w ramach Akcji Posesja (2874) oraz interwencje własne (1688). Strażnicy - wbrew temu z czym są często kojarzeni - nie interweniują najczęściej w sprawach źle parkowanych samochodów. Najwięcej zgłoszeń dotyczy zakłócania porządku i spokoju, spożywania alkoholu w miejscach niedozwolonych i niszczenia mienia (wandalizm).
Straż miejska obsługuje także miejski monitoring. W zeszłym roku kamery zarejestrowały 76 wykroczeń (38 wykroczeń w ruchu drogowym, 17 przypadków spożywania alkoholu w miejscach publicznych, 11 wykroczeń z ustawy o utrzymaniu czystości i porządku).
Sporo czasu i sił zajęło w 2016 roku miejskim strażnikom egzekwowanie zakazów ruchu związanych z częściowym zamknięciem starego mostu.
- Od chwili zamknięcia mostu, czyli od końca lipca, strażnicy przez pierwsze trzy miesiące pełnili służbę na wjazdach na most codziennie od godz. 6 do 22 - przypomina Piotr Liżewski (później dyżury te były rzadsze, doraźne - przyp. red.). - Na początku strażnicy zawracali około 50 tirów dziennie, których kierowcy, mimo zakazu, chcieli wjechać na most - dodaje.
W straży miejskiej pracuje dziś 19 osób, w tym jest jeden etat urzędniczy, reszta to mundurowi, wliczając w to także kierownictwo straży - komendanta i jego zastępcę. W sprawozdaniu za 2016 rok pojawił się - nie po raz pierwszy - wniosek o zwiększenie etatów.
- Wnioskujemy o to od lat - mówi Piotr Liżewski. - Chodzi o dwa etaty strażników, czyli jeden patrol. Od razu wyjaśniam, że nie byliby to w żadnym razie strażnicy „od papierkowej” roboty. Dodatkowy patrol pozwoliłby nam w większym zakresie pełnić służbę na ulicach miasta, zwłaszcza w weekendy. Trzeba pamiętać, że także nasze patrole pełnią rolę prewencyjną, tam gdzie widać strażników rzadziej dochodzi do wykroczeń czy przypadków zakłócania porządku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?