Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Straż miejska chce więcej etatów

Piotr Ossowski
Straż miejska nie używa już fotoradaru, nie nadzoruje także systemu Red Light (system monitorujący przejeżdżanie na czerwonym świetle na ul. Witosa i Mostowej). Nie oznacza to, że nie ma co robić - komendant wnioskuje o zwiększenie etatów w podległej mu jednostce.

Na ostatniej sesji miejscy radni przyjęli sprawozdanie z działalności straży miejskiej w 2016 roku. To dobra okazja, żeby przyjrzeć się temu co zmieniło się w straży miejskiej i jakie są jej plany na przyszłość.

Podstawowa zmiana jaka zaszła w 2016 roku to odebranie straży (i generalnie miastu) systemu Red Light. To decyzja odgórna - straż miejska straciła uprawnienia do obsługi takich systemów, tak jak kilka lat temu do obsługi przenośnych fotoradarów.

System Red Light przynosił miastu - poza poprawą bezpieczeństwa - także wymierne korzyści. W 2015 roku straż miejska nałożyła w sumie mandaty karne na kwotę ponad 600 tys. zł, z czego lwia część to właśnie mandaty za wykroczenia zarejestrowane systemem Red Light. W zeszłym roku całość kwoty mandatów nałożonych przez strażników miejskich to nieco ponad 23 tys. zł (około połowy to mandaty z systemu Red Light - chodzi o wykroczenia popełnione w końcówce roku i zarejestrowane już w kolejnym).

Jak podkreśla komendant straży Piotr Liżewski, podstawowa rola straży miejskiej to reakcja na różnego rodzaju sygnały mieszkańców. A tych jest sporo - spośród ogólnej liczby 7190 interwencji podjętych w zeszłym roku, 2628 to sygnały od mieszkańców (czyli ponad siedem dziennie). Reszta to liczone oddzielnie kontrole w ramach Akcji Posesja (2874) oraz interwencje własne (1688). Strażnicy - wbrew temu z czym są często kojarzeni - nie interweniują najczęściej w sprawach źle parkowanych samochodów. Najwięcej zgłoszeń dotyczy zakłócania porządku i spokoju, spożywania alkoholu w miejscach niedozwolonych i niszczenia mienia (wandalizm).

Straż miejska obsługuje także miejski monitoring. W zeszłym roku kamery zarejestrowały 76 wykroczeń (38 wykroczeń w ruchu drogowym, 17 przypadków spożywania alkoholu w miejscach publicznych, 11 wykroczeń z ustawy o utrzymaniu czystości i porządku).

Sporo czasu i sił zajęło w 2016 roku miejskim strażnikom egzekwowanie zakazów ruchu związanych z częściowym zamknięciem starego mostu.

- Od chwili zamknięcia mostu, czyli od końca lipca, strażnicy przez pierwsze trzy miesiące pełnili służbę na wjazdach na most codziennie od godz. 6 do 22 - przypomina Piotr Liżewski (później dyżury te były rzadsze, doraźne - przyp. red.). - Na początku strażnicy zawracali około 50 tirów dziennie, których kierowcy, mimo zakazu, chcieli wjechać na most - dodaje.

W straży miejskiej pracuje dziś 19 osób, w tym jest jeden etat urzędniczy, reszta to mundurowi, wliczając w to także kierownictwo straży - komendanta i jego zastępcę. W sprawozdaniu za 2016 rok pojawił się - nie po raz pierwszy - wniosek o zwiększenie etatów.

- Wnioskujemy o to od lat - mówi Piotr Liżewski. - Chodzi o dwa etaty strażników, czyli jeden patrol. Od razu wyjaśniam, że nie byliby to w żadnym razie strażnicy „od papierkowej” roboty. Dodatkowy patrol pozwoliłby nam w większym zakresie pełnić służbę na ulicach miasta, zwłaszcza w weekendy. Trzeba pamiętać, że także nasze patrole pełnią rolę prewencyjną, tam gdzie widać strażników rzadziej dochodzi do wykroczeń czy przypadków zakłócania porządku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki