25 września do sklepu komputerowego w Małkini weszło kilku klientów. Jeden z nich niepostrzeżenie zdjął z wystawowej półki laptopa i wyszedł z nim. Młody sprzedawca ruszył w pościg. Złapał jednego ze złodziei, który okazał się Gruzinem, mieszkającym w ośrodku dla cudzoziemców koło Wyszkowa.
Niestety, laptopa nie odnaleziono. Zabrał go inny z grupy. Zatrzymanego Gruzina przekazano policji. Wchodził w skład grupy, która okradła jeszcze inne sklepy komputerowe. W jednym z nich zostali uwiecznieni na taśmie sklepowego monitoringu. Widać tam również zatrzymanego w Małkini osobnika.
Policja musi zatrudnić tłumacza przysięgłego języka gruzińskiego, bo dopiero w jego obecności można Gruzinowi przedstawić zarzuty. Do tłumacza jest kolejka, więc Gruzin powrócił do ośrodka pod Wyszkowem, skąd oddalił się i do tej pory tam go nie ma. W tej sytuacji policji postanowiła zawiesić dochodzenie w tej sprawie.
- Jestem tym zbulwersowany - mówi pracownik sklepu w Małkini. - Oni wszyscy są na wolności, mogą więc tutaj wrócić, żeby się na mnie zemścić.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?