Mecz z Garwolinem od początku mógł elektryzować. Chęć rewanżu oraz fakt przyjazdu lidera motywował naszych do walki o każdą piłkę.
Ostrołęcki Volley bardzo dobrze rozpoczął spotkanie, niestety szybko oddał inicjatywę rywalom. Pojawiła się nerwowość, kolejne błędy w ataku i obronie. Końcówki dwóch pierwszych setów to popis umiejętności rywali, którzy bezwzględnie wykorzystywali każdy błąd ostrołęckiego teamu. 19:25 oraz 18:25 to wyniki dwóch pierwszych odsłon spotkania, w którym to jednaki nasi nie dali jeszcze ostatniego słowa.
Trzeci set rozpoczął się znakomicie, podobnie jak poprzednie partie spotkania. SPS Volley zdobywał kolejne punkty, a każda kolejna akcja mogła się podobać. W hali przy ulicy Partyzantów zrobiło się głośno nie tylko na boisku, ale także na trybunach. Ostrołęcki klub trzymał fason przez cały set, który ostatecznie wygrał 25:23. Wiele wskazywało na to, że Volley pójdzie za ciosem i spróbuje urwać punkty liderowi ligi. Niestety, nic takiego się nie stało. Garwolin po drobnych korektach trenera powrócił na dobre tory i pewnie rozgrywał czwartą partię spotkania. Siatkarze rywali świetnie serwowali i przeprowadzali kolejne ataki, które przechodziły nawet najlepszą obronę. Ostatnia partia zakończyła się wynikiem 19:25 dla gości i cały mecz 1 : 3, dla ekipy SPS 4CV Garwolin.
Po spotkaniu widoczny był na twarzach naszych siatkarzy delikatny niesmak. Z jednak strony mecz był bardzo wymagający, z drugiej zabrakło niewiele. Miejmy nadzieję, że z takim doświadczeniem, nasi w kolejnym spotkaniu zagrają o komplet punktów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?