MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Spór zbiorowy w wyszkowskim szpitalu. Pielęgniarki idą do sądu

Redakcja
Około 80 pielęgniarek zrzeszonych w Związku Zawodowym Pielęgniarek Anestezjologicznych do sądu pracy skierowało sprawę wprowadzenia w SPZZOZ nowego regulaminu wynagradzania. Skarżące uważają, że nowe przepisy wprowadzono wbrew prawu.

W wyszkowskim szpitalu znowu trwa spór zbiorowy między dyrekcją a pielęgniarkami. Kością niezgody stał się nowy regulamin wynagradzania wprowadzony przez kierownictwo placówki pod koniec lipca.

- To nie było nasze "widzi mi się", tylko nakaz wynikający z przepisów - mówi dyrektor Cecylia Domżała. - Po nowelizacji ustawy o działalności leczniczej w lipcu ubiegłego roku mieliśmy czas do lipca tego roku na wprowadzenie zmian w wewnętrznych przepisach SPZZOZ. Obecnie okres dostosowawczy wydłużono do grudnia, ale my zmiany zaczęliśmy wprowadzać wcześniej. Był opracowany nowy statut, nowy regulamin organizacyjny a także nowy regulamin wynagradzania za pracę na dyżurach nocnych, w dni wolne od pracy, niedziele i święta.

I właśnie ten dokument wywołał znowu konflikt między częścią załogi a kierownictwem SPZZOZ. Pielęgniarki ze Związku Zawodowego Pielęgniarek Anestezjologicznych weszły w połowie września w spór zbiorowy z pracodawcą.

Nowy regulamin nie zmienia stawek wynagrodzeń zasadniczych, natomiast wprowadza zmiany w zakresie wynagradzania za pracę na dyżurach nocnych, w dni wolne od pracy, niedziele i święta. Dotyczy zatem tylko pracowników zatrudnionych w systemie zmianowym. Nowy regulamin dyrekcja SPZZOZ wprowadziła w życie zarządzeniem z 20 lipca tego roku. W ślad za nim wszyscy pracownicy SPZZOZ otrzymali wypowiedzenia dotychczasowych warunków wynagrodzenia.
- Nie były to wypowiedzenia umów o pracę - podkreśla dyrektor Domżała.
Jednak nieprzyjęcie przez pracownika nowych warunków zaproponowanych przez dyrekcję mogło skutkować dla pracowników rozwiązaniem umowy o pracę po upływie okresu wypowiedzenia. Dlatego część załogi, właśnie pielęgniarki, zdecydowała się skierować sprawę do sądu pracy. Jak informuje nas Cecylia Domżała, pozwy do sądu skierowało około 80 pielęgniarek.
- Uważamy, że wypowiedzenia nie precyzują dokładnie, co się zmieni w wynagrodzeniu poszczególnych pracowników. Są one zbyt ogólne. A żeby przyjąć jakieś propozycje, muszę wiedzieć, co mi się wypowiada, co się zmieni, i co nowego proponuje. Dla każdego pracownika ten zapis o wypowiedzeniu dotychczasowych warunków oznacza co innego. Najbardziej zapis dotyka pielęgniarek pracujących na świątecznych dyżurach. Chcemy wiedzieć, ile stracimy. Dlatego sprawa została skierowana do sądu, który to rozstrzygnie - uzasadnia Jadwiga Pyt.
Dyrektor Cecylia Domżała tłumaczy, że wszystkim pracownikom w jednakowy sposób wypowiedziano w całości dotychczasowe warunki wynagradzania, ponieważ ich uszczegółowienie było wręcz niemożliwe w świetle obowiązujących przepisów.
- Nowy regulamin nie wpływa w sposób istotny na wynagrodzenia pracowników, choć nie twierdzę, że w ogóle nie ma wpływu. W starym regulaminie był korzystniejszy zapis o dodatku za pracę w święta. Teraz zaproponowaliśmy taki dodatek, jaki przewiduje ustawa - mówi Cecylia Domżała.
Do tej pory za pracę na dyżurach świątecznych przysługiwał kadrze medycznej dodatek w wysokości 65 proc. Według nowych regulacji wynosi on 45 proc. Aby zrekompensować stratę, dyrekcja zaproponowała doliczenie różnicy do wynagrodzenia zasadniczego. Ale wszystkim pracownikom. Pielęgniarki nie zgadzają się na to.
- Nie możemy pogodzić się z jednym faktem, że 18-osobowy związek zawodowy pracowników administracyjnych zadecydował o pracownikach medycznych szpitala - mówi Jadwiga Pyt. Jak twierdzi, propozycja nowego regulaminu wynagradzania została związkowcom przedstawiona do konsultacji już w grudniu ubiegłego roku. Pielęgniarki wypracowały pewne propozycje i wszystko było na dobrej drodze do chwili, gdy przeciwko ustaleniom zaoponował Związek Zawodowy Pracowników SPZZOZ. - Ten 18-osobowy związek powstał w kwietniu 2012 roku i zanegował to, co my wypracowałyśmy od grudnia 2011 roku. A dyrekcja się na to zgodziła - mówi z żalem Jadwiga Pyt.
Chcemy normalnych negocjacji
Dlatego pielęgniarki anestezjologiczne zdecydowały się w połowie września na wejście w spór zbiorowy z dyrekcją.

- Uważałyśmy, że trzeba wejść w ten spór, ponieważ jesteśmy w tej chwili jedynym reprezentatywnym związkiem zawodowym w tym zakładzie, tzn. skupiamy ponad 10 proc. załogi. Ostatnie zdanie przed wprowadzeniem regulaminu powinno należeć do reprezentatywnego związku. Tymczasem wbrew naszej opinii regulamin został wprowadzony - naszym zdaniem - również wbrew prawu - tłumaczy Jadwiga Pyt, przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek Anestezjologicznych.
Wchodząc w spór, pielęgniarki określiły swoje oczekiwania. Przede wszystkim chcą, by pracodawca przeprowadził zgodnie z obowiązującymi przepisami uzgodnienia w zakresie zmian regulaminu wynagradzania.

- Chcemy po prostu wrócić do normalnych negocjacji, chcemy usiąść i pracować nad regulaminem - mówi Jadwiga Pyt.
Po drugie, pielęgniarki oczekują ustanowienia minimalnych norm zatrudnienia pielęgniarek a także uregulowania zasad planowania i realizacji dyżurów. Do tej pory w sprawie żądań pielęgniarek określonych w sporze zbiorowym odbyło się jedno spotkanie. Kolejne jest planowane.
- Jakiekolwiek rozmowy i negocjacje będą teraz utrudnione, ponieważ pracownicy skierowali sprawę wprowadzenia nowego regulaminu do sądu. Trzeba będzie czekać na jego rozstrzygnięcie - mówi Cecylia Domżała.

Zgodny, czy niezgodny z prawem?
Dyrekcja twierdzi, że projekt nowego regulaminu wynagradzania był uzgadniany ze związkami zawodowymi, kadrą kierowniczą i całą załogą szpitala. Jego zapisy dyrekcja konsultowała i opiniowała także w Państwowej Inspekcji Pracy. Uzyskała opinię, że nowy regulamin jest zgodny z prawem, dlatego został on w lipcu wprowadzony.

Innego zdania są jednak pielęgniarki. Już we wrześniu pisaliśmy, że sprawę zbadania zgodności nowego regulaminu z prawem pielęgniarki skierowały do zbadania przez Państwową Inspekcję Pracy. Ta - po kontroli w SPZZOZ - ponownie wydała opinię korzystną dla dyrekcji Zakładu. Pielęgniarki odwołały się od wyników kontroli, ponieważ uważają, że Inspekcja nie odpowiedziała im na wszystkie punkty wyszczególnione we wniosku o przeprowadzenie kontroli. Sprawa jest także w toku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki