- Mam dwójkę dzieci, dwu i czteroletnie. I miałam już sytuację, że starszy mi się zakrztusił. Ratowałam, ale robiłam to bardziej intuicyjnie. Odruchowo pochyliłam dziecko do przodu i jakoś się udało, ale potem oboje płakaliśmy ze strachu, i ja, i on. Przyszłam tu, by zdobyć konkretną wiedzę, która umożliwi mi w takich sytuacjach działać bardzie świadomie - powiedziała Kamila Dzielińska z Warszawy.
Zajęcia poprowadziła i na pytania odpowiadała Agnieszka Duczman, nauczycielka z ZMSP w Przasnyszu. - O pierwszej pomocy ostatnio mówi się wiele, można nawet powiedzieć, ze jest to modny temat. I bardzo dobrze, bo im więcej osób coś na ten temat wie, tym większa szansa, że w ekstremalnej sytuacji ktoś nam pomoże. A nasze dzieci stać na wiele. Nawet sobie nie wyobrażamy na co. Dziecko to żywioł, a zarazem nasz najcenniejszy skarb. Tym bardziej powinniśmy więc potrafić mu pomóc - mówiła. I zaczęła omawiać wszystko to, co może być niebezpieczne dla naszego dziecka. Mówiła o zakrztuszeniu, oparzeniu, złamaniu, krwotoku, sztucznym oddychaniu...
Szkolenie zakończyły ćwiczenia i seria pytań. - Co robić, jak dziecko zemdleje?- dopytywała jedna z mam. - W mojej ocenie były to bardzo przydatne szkolenia, które na pewno pozwolą mi nieco spokojnie spać. Jednocześnie mam nadzieję, że tej wiedzy nigdy nie będę musiała wykorzystać - podsumowała Kamila Dzielińska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?