O trudnej sytuacji Radka pisaliśmy w lipcu ubiegłego roku. 28-letni mężczyzna trafił na wózek inwalidzki po niefortunnym skoku na główkę do Wisły. Przed wypadkiem - wysportowany, sprawny i energiczny, udzielał się jako strażak-ochotnik. Dziś - ten przystojny chłopak ma niewładne nogi i dłonie. Uraz kręgosłupa spowodował spastyczność mięśni. Znaczy to, że Radek dostaje skurczów, nad którymi nie panuje.
- Narodowy Fundusz Zdrowia dofinansowuje tylko 30 godzin rehabilitacji Radka kwartalnie. To dla niego za mało - tłumaczy Marek Radecki, kolega mężczyzny. - Tymczasem widać, że ćwiczenia przynoszą poprawę. Radek ma czucie w nogach i nadzieję, że kiedyś wstanie z wózka. Dlatego będziemy się starali pozyskać fundusze na dodatkową rehabilitację.
W sobotę, 21 marca w Centrum Krwiodawstwa w Ostrołęce wszyscy jego znajomi oraz osoby chętne będą oddawać krew.
- Chcemy pokazać jak bardzo nam zależy na tym, by Radek odzyskał sprawność - mówi Marek Radecki. - Mamy nadzieję, że dzięki naszej akcji znajdą się firmy, które pomogą naszemu koledze. Koszt miesięcznej rehabilitacji (wraz z kosztami dojazdu rehabilitanta) to 1500 złotych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?