MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pułtuska szkoła Gieysztora

Aneta Kowalewska
Podczas uroczystości nadania imienia
Podczas uroczystości nadania imienia A. Kowalewska
Profesor Aleksander Gieysztor został patronem Wyższej Szkoły Humanistycznej w Pułtusku. Od 22 marca pułtuska uczelnia nosi imię tego wielkiego historyka.

Profesor Aleksander Gieysztor był jednym z pierwszych przyjaciół i twórców Wyższej Szkoły Humanistycznej. Wielki historyk i światowej klasy naukowiec z ogromną sympatią odnosił się do powstającej w niewielkim Pułtusku na jego ukochanym Mazowszu uczelni. Czuł, że idea zorganizowania wyższej uczelni w małym mieście ma sens. I przekonał się, że się nie mylił. Jeszcze za jego życia WSH zaczęła odnosić pierwsze sukcesy. Profesor cieszył się wysokimi miejscami WSH w rankingach wyższych uczelni, rozwijającą się bazą lokalową, rosnącym prestiżem szkoły. Niestety, nie dane mu było doczekać chwili, gdy szkoła zyskała prawo do nadawania tytułów doktorska, powstała piękna biblioteka a WSH stała się jedną z najlepszych niepublicznych szkół w Polsce.
Wyższa Szkoła Humanistyczna mogłaby mieć innych patronów - choćby silnie związanego z pułtuską oświatą w minionych wiekach Piotra Skargę, czy zawsze kojarzonego z Pułtuskiem właśnie Wiktora Gomulickiego. Ale senat uczelni nie miał wątpliwości - patronem uczelni powinien być właśnie profesor Aleksander Gieysztor. Człowiek wielkiej tolerancji, miłujący naukę, szukający prawd uniwersalnych, mówiący o sobie, ze to co potrafi najlepiej to uczyć siebie i innych. Aleksander Gieysztor ma być gwarantem wysokiego poziomu uczelni, WSH przyjmując jego imię przyjęła na siebie wielkie zobowiązanie krzewienia nauki i kultury, tolerancji i patriotyzmu.

Aleksander Gieysztor (1916-1999),

Aleksander Gieysztor (1916-1999),

Wybitny historyk. Jako podchorąży rezerwy brał udział w kampanii wrześniowej 1939, w czasie okupacji wykładał na Tajnym Uniwersytecie, działał w konspiracji w Biurze Informacji i Propagandy Komendy Głównej AK. Od 1949 profesor historii Polski średniowiecznej i nauk pomocniczych historii na Uniwersytecie Warszawskim, od 1955 dyrektor Instytutu Historii. Jeden z 34 intelektualistów podpisanych pod protestem złożonym w marcu 1964 prezesowi Rady Ministrów J. Cyrankiewiczowi, w którym domagali się zmiany polskiej polityki kulturalnej zgodnie z prawami zagwarantowanymi w konstytucji państwa polskiego. Od 1971 członek Polskiej Akademii Nauk. 12 grudnia 1980 mianowany jej prezesem, funkcję tę pełnił do 1984 i ponownie od stycznia 1990. Od 1982 członek Szwedzkiej Królewskiej Akademii Nauk. Od 1975 wiceprzewodniczący, a od 1980 dyrektor Zamku Królewskiego w Warszawie. W 1986 otrzymał Nagrodę Państwową I stopnia. Uczestnik obrad Okrągłego Stołu. 5 kwietnia 1989 przewodniczył posiedzeniu plenarnemu, które kończyło jego prace. Jego główne prace dotyczą średniowiecznej historii Polski i historii powszechnej: Ze studiów nad genezą wypraw krzyżowych (1948), Historia Polski (współautor; od 1947), a także Historia pisma łacińskiego (1973), Zamek Królewski w Warszawie (1973).

- Długo czekaliśmy z nadaniem Wyższej Szkole Humanistycznej imienia profesora Aleksandra Gieysztora, czekaliśmy by uczelnia zyskała taki prestiż, aby zasługiwała na imię tego wielkiego człowieka i Polaka - mówił podczas uroczystości nadania uczelni imienia Profesora, rektor WSH prof. Andrzej Bartnicki. Uroczystość zgromadziła tak wielu znamienitych gości ze świata nauki, kultury i polityki, że nie sposób ich wszystkich wymienić - przybyły najwyższe duchowne i świeckie władze Mazowsza, parlamentarzyści, niezliczeni przyjaciele WSH z całej Polski..
Honorowymi gośćmi byli członkowie rodziny profesora Gieysztora: jego córka Ewa Gieysztor, synowa Barbara Gieysztor oraz wnuczęta: Joanna i Tomasz. Aula, w której odbywała się uroczystość, nosi imię profesora Gieysztora, nadano je niedługo po jego śmierci. Na honorowym miejscu stoi popiersie Aleksandra Gieysztora autorstwa światowej sławy artysty, Gustawa Zemły. Przed wejściem do auli można było obejrzeć wystawę poświęconą Profesorowi.
- Dziękuję za te wszystkie piękne słowa o moim ojcu, za decyzje senatu nadającą Wyższej Szkole Humanistycznej jego imię. On głęboko wierzył w sukces tej uczelni, niewymownie cieszył się, gdy w 1998 roku uzyskał tytuł honorowego obywatela Pułtuska. Lubił to miasto, lubił tu przyjeżdżać. Wiem, że pod kierunkiem prof. Kaliny Bartnickiej powstaje praca doktorska - monografia biograficzna mojego ojca. To dla naszej rodziny ważna wiadomość. Jeszcze raz gorąco dziękuję za to wyróżnienie w imieniu całej rodziny - mówiła córka Profesora Ewa Gieysztor.
Sylwetkę profesora Aleksandra Gieysztora przybliżali jego przyjaciele i uczniowie: prof. Janusz Tazbir, wiceprezes Polskiej Akademii Nauk prof. Henryk Samsonowicz, prof. Maria Koczerska, prof. Witold Kierżun.
- Był niekwestionowanym autorytetem, gdy rozpoczął współpracę z WSH jego śladem poszli inni profesorowie PAN i UW. Zawsze imponował swobodą sądów, tolerancją, wielką pracowitością i skromnością. Dobrze, że pułtuska uczelnia doceniła jego autorytet - przyjęcie jego imienia jest przyjęciem pewnego zobowiązania prawości i rzetelności. Jestem jednak pewien, że uczelnia będzie to zobowiązanie sumiennie realizować - mówił profesor Janusz Tazbir.
- Aleksander Gieysztor - wielki historyk, obywatel, patriota, a przede wszystkim, człowiek przez to największe ?C". Kochał Mazowsze, ale nie przysłoniło mu ono innych kierunków badawczych. Badał dzieje Mazowsza by poznać dzieje Polski, a dzieje Polski - by poznać dzieje Europy. Był badaczem wielkim poprzez swoją dążność do poznania wartości uniwersalnych - dowodził profesor Henryk Samsonowicz.
O Gieysztorze dydaktyku i wykładowcy mówiła jedna z uczennic mistrza profesor Maria Koczerska.
- Gdy w jednym z wywiadów zapytano go, co potrafi robić najlepiej bez wahania odparł - uczyć siebie i innych. Chętnie nazywał siebie nauczycielem akademickim i przekonany był, że to nadzwyczaj szczytne miano. Był autorytetem dla środowiska akademickiego - tolerancyjny, wyrozumiały, ale i wymagający. Rzadko stawił dwóje, raczej odsyłał do poprawki, rzadko stawiał tez piątki - trzeba było być naprawdę świetnie przygotowanym. Chwalił tylko w dwóch przypadkach - gdy ktoś naprawdę bardzo potrzebował pochwały, aby mieć motywacje do pracy w trudnej chwili, lub gdy ktoś bezapelacyjnie na tę pochwałę zasłużył - wspominała prof. Maria Koczerska.
- Nie można być dobrym nauczycielem, jakim on niewątpliwie był, nie będąc dobrym i prawym człowiekiem, jakim on też niewątpliwie był - mówiła o Profesorze jego uczennica, Maria Koczerska.
Autorytet, człowiek prawy i szlachetny, wielki naukowiec i wielki obywatel - wiele można byłoby powiedzieć o prof. Aleksandrze Gieysztorze. Skromny i życzliwy, zawsze budził sympatie studentów - bo i on ich prawdziwe lubił. Teraz będzie patronem pułtuskiej uczelni i jej studentów. Przyjęcie takiego patrona to dla Wyższej Szkoły Humanistycznej wielkie wyzwanie. Profesor Gieysztor wierzył jednak, że pułtuska uczelnia sprosta największym wyzwaniom.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki