12 października zakończyły się nasze prawybory. Nasi Czytelnicy oddali w nich w sumie 19028 głosów, pokazując tym samym swoje preferencje. Czy pokryją się z tymi w prawdziwych wyborach, okaże się już w najbliższą niedzielę. Zwycięzcy w nagrodę otrzymali od nas powierzchnię – w Tygodniku oraz na portalu, na której mogą się zaprezentować wyborcom.
W okręgu nr 16 najlepszy wynik wśród kandydatów na posłów osiągnął Krzysztof Bieńkowski (PiS) z Przasnysza - 1405 głosów, drugie miejsce zajął Rafał Pliszka (Nowoczesna) z Żelaznej Rządowej - 1281 głosów, trzecie miejsce - Wiesława Krawczyk (PSL), z Przasnysza - 525 głosów.
Czemu startuje Pan do Sejmu?
Krzysztof Bieńkowski:Bo wiem, że w Sejmie mogę mieć wpływ na losy Polski, ale też naszego regionu. Ziemia Przasnyska potrzebuje ambasadora w Sejmie.
Ale z Przasnysza żaden kandydat nie ma szans – taka jest powszechna opinia.
Krzysztof Bieńkowski: Bo jest to trudne zadanie, ale nie niemożliwe. Proszę przypomnieć sobie co mówiono przed wyborami prezydenckimi, że nikt nie wygra z Bronisławem Komorowskim. Gdy na początku lutego witałem Andrzeja Dudę na przasnyskiej ziemi wiedziałem, że ciężką pracą można osiągnąć wiele. I niemożliwe stało się możliwe!
Z Przasnysza będzie poseł, ale pod dwoma warunkami: Po pierwsze musi być duża frekwencja wyborcza, a po drugie ludzie muszą poprzeć lokalnego kandydata z listy, która ma największe szanse. Tak się składa, że spełniam ten warunek dlatego apeluję: wybierzmy posła z Przasnysza!
Co zyskamy mając swojego przedstawiciela w Sejmie?
Krzysztof Bieńkowski: Ja będę w Sejmie zabiegał nie tylko o wartości, na których mi zależy czyli politykę prorodzinną, opłacalność rolnictwa, rozwój przedsiębiorczości czy wartości chrześcijańskie. Mówię zresztą o tym w spocie wyborczym, który jest bardzo popularny w internecie. Ale będę też pomagał naszemu regionowi zdobywać inwestycje rządowe, a rządzić będzie prawdopodobnie Prawo i Sprawiedliwość. Będę pomagał naszym samorządowcom w staraniach o fundusze rządowe i to niezależnie czy ktoś jest z mojej opcji politycznej. Pomogę każdemu wójtowi, burmistrzowi czy staroście bo to leży w interesie mieszkańców.
Ile głosów musi Pan dostać by to spełnić?
Krzysztof Bieńkowski: Z PiSu wejdzie do Sejmu prawdopodobnie sześciu parlamentarzystów. Musiałbym więc zdobyć taką liczbę głosów by spośród listy PiS mieć przynajmniej szósty wynik w liczbie głosów. To nasi mieszkańcy zdecydują czy oddadzą głos na ludzi z Przasnysza czy może z Płocka lub Warszawy. Ja proszę o każdy głos. To leży w interesie naszego regionu.
Dziękuję za rozmowę.
Krzysztof Bieńkowski: Dziękuję i zapraszam do urn wyborczych 25 października!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?