Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pracownicy PKS przestraszeni "dziwną propozycją" nowego właściciela firmy

possowski
Takie działanie "nosi znamiona molestowania, nękania pracowników" - uważa szefostwo NSZZ "Solidarność" Regionu Mazowsze.

A dzieją się rzeczy dziwne… Przypomnijmy, że od czerwca ubiegłego roku, właścicielem ostrołęckiego PKS (podobnie jak kilku innych PKS-ów na Mazowszu) jest Mobilis - polska spółka, której właścicielem jest izraelski koncern Egged. Mobilis kupił mazowieckie PKS-y (w pakiecie) od skarby państwa. Częścią umowy prywatyzacyjnej był pakiet socjalny, którego najważniejszym, z punktu widzenia pracowników - zapisem była 5-letnia gwarancja zatrudnienia i wysokości wynagrodzenia.

Tymczasem niedawno, prezes Mobilisu, na spotkaniu z pracownikami ostrołęckiego PKS, wystosował do nich apel o… dobrowolne zrzeczenie się jednej czwartej etatu. Przedstawiono im aneksy do umów o pracę, według których mieliby pracować na trzech czwartych dotychczasowych etatów. Formalnie to propozycja, Mobilis nikogo do podpisania aneksu nie może zmusić, ale…

- Wszyscy w firmie się boją - mówi nam anonimowo jeden z pracowników PKS. - Właściciele nie pozostawiają złudzeń, jeśli nie podpiszemy aneksów do umowy o pracę, będziemy się musieli liczyć z konsekwencjami.

Pracownicy firmy są w coraz gorszej sytuacji. Nawet mając świadomość obowiązywania pakietu socjalnego z gwarancją zatrudnienia, zastanawiają się nad "propozycją" zarządu Mobilisu. Alternatywa jest bowiem taka: albo pewne trzy czwarte etatu, albo skierowanie sprawy do sądu pracy w przypadku ewentualnego zwolnienia. A nie każdy przecież może pozwolić sobie na procesowanie się z pracodawcą - nawet w przypadku, kiedy sprawa wydaje się wygrana.

Nam też niezwykle trudno było się doprosić o wyjaśnienie co właściwie ma oznaczać "propozycja" Mobilisu, stojąca w jawnej sprzeczności z zapisami umowy prywatyzacyjnej.

Mimo licznych starań - i kilku prób dodzwonienia się do niego - przez dwa tygodnie nie udało nam się porozmawiać na temat propozycji rezygnacji z jednej czwartej etatu z Dariuszem Walaszczykiem, wiceprezesem Mobilisu.

Jedyne co uzyskaliśmy to zapewnienie, że… sprawa zostanie wkrótce wyjaśniona.

- Wokół tej sprawy narosło wiele nieporozumień. W przyszłym tygodniu dokładnie je wyjaśnimy - powiedział nam w miniony piątek.

Do sprawy wrócimy.

Więcej w papierowym wydaniu Tygodnika Ostrołęckiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki