Dukat dostał zatoru jelit. Kwalifikował się do uśpienia, ale MONAR zdecydował się na szybką operację. Operacja kosztowała tyle, że wystarczyłoby na nowego konia, ale nie taka jest idea Ośrodka.
- Chcieliśmy go za wszelką cenę uratować - mówi kierownik Jagoda Władoń.
I udało się. Operację wykonano w zaprzyjaźnionym szpitalu na Służewcu. Potem była rehabilitacja. Rachunek za leczenie konia wyniósł około 10 tys. zł. To przekracza możliwości finansowe MONARU.
- Utrzymanie koni nie jest finansowane przez narodowy Fundusz Zdrowia. Utrzymujemy je z funduszy, które uda nam się pozyskać, zaoszczędzić - mówi Jagoda Władoń. - Wiele z tych zwierząt trafiło do nas z transportów do rzeźni. Dzięki nim nasi pacjenci uczą się, jak żyć i jak być lepszym człowiekiem. Konie mają magiczną moc terapeutyczną. Dukat zasłużył, by o niego zawalczyć.
Osoby, które mogą pomóc, prosimy o wpłacanie pieniędzy (każda kwota jest ogromną pomocą), na konto Ośrodka NZOZ MONAR - Ośrodek Rehabilitacji ul. 3 Maja 65 w Wyszkowie, nr konta w Bank PKO S.A.: 93 1240 5631 1111 0000 5084 1523 z dopiskiem: "Darowizna na leczenie Dukata".
Więcej w papierowym wydaniu Głosu Wyszkowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?