Polska w strefie bezpieczeństwa i rozwoju

Pamiętamy trudne negocjacje i zróżnicowane nastroje dotyczące integracji. Nie brakowało środowisk politycznych, które straszyły Polaków członkostwem w UE i jego konsekwencjami. Ale teraz po 10 latach możemy z dużą pewnością powiedzieć, że było to jedna z najlepszych decyzji w historii naszego narodu. Znaleźliśmy się w strefie bezpieczeństwa i rozwoju.

W strefie, w której od 70 lat nie było żadnej wojny, a gospodarka jest jedną z mocniejszych na świecie. Szczególnie doceniamy to dziś, gdy widzimy jak Ukraina zmaga się z potężnym kryzysem politycznym, gospodarczym i społecznym. Bezpieczeństwo w ramach NATO i stabilność gospodarcza Unii Europejskiej, jest więc nie do przecenienia.

Z polskiej perspektywy największą korzyścią z członkostwa, poza bezpieczeństwem, są także fundusze europejskie, które pozwalają na modernizację naszego państwa. Polska, zarówno w poprzedniej perspektywie budżetowej, jak i w obecnej, jest największym beneficjentem środków. Można narzekać na pewne niedogodności związane z funkcjonowaniem Wspólnoty, ale trzeba zawsze mieć w pamięci skale wsparcia jakie dostajemy w ramach UE. W minionym 7. letnim budżecie otrzymaliśmy jako kraj 87 mld euro, wpłacając do kasy unijnej jedynie 22 mld euro.

Różnica tych 65 mld euro to dodatkowy zastrzyk finansowy na rozwój naszego kraju, na drogi, infrastrukturę, kształcenie ludzi, czy wparcie konkurencyjności rolnictwa. W nowej perspektywie finansowej na lata 2014-20 Polska otrzyma z budżetu UE 105,8 mld euro, a wpłaci do niego ok. 30 mld euro. Wyraźnie widać, że różnica ponad 70. mld euro to ewidentna korzyść z naszego członkostwa w UE. Trudno wyobrazić sobie, jak wiele inwestycji mogłoby nie powstać, gdyby Polska nie otrzymała tych pieniędzy.

Każdego dnia widzimy, jak zmienia się nasz kraj. Jak wiele inwestycji zostało już zrealizowanych. Oczyszczalnie ścieków, drogi, chodniki i ścieżki, rewitalizacje parków czy rynków miast, hale sportowe, baseny, czy nawet filharmonie. Jest jeszcze bardzo dużo do zrobienia, ale dzięki dobrze wydawanym środkom unijnym nie jesteśmy na początku drogi rozwoju i wyrównywania standardów z Europą Zachodnią, ale w jej trakcie.

Obok funduszy z polityki spójności, drugim znaczącym czynnikiem były i są środki na wsparcie rolnictwa i rozwój wsi przyznawane w ramach Wspólnej Polityki Rolnej. To właśnie one pomagają rozwinąć, zmodernizować, i dostosować polskie rolnictwo i polską wieś do najwyższych europejskich standardów. Przed akcesją rolnicy byli jedną z bardziej sceptycznych wobec stowarzyszenia z UE grup społecznych, ale w konsekwencji otrzymali wsparcie o znaczącej wartości i jako pierwsi mogli odczuć korzyści z członkostwa, chociażby w postaci żywej gotówki płynącej z dopłat bezpośrednich.

Jeszcze przed wstąpieniem do Unii, Polska została objęta programem SAPARD, którego celem było stymulowanie rozwoju wsi poprzez inwestycje infrastrukturalne, przemysłowe i rolne. Na działania dostosowujące polskie obszary wiejskie do standardów unijnych (m.in. poprzez zakup maszyn i ciągników, podniesienie standardów sanitarnych i weterynaryjnych, projekty na rzecz ochrony środowiska), w latach 2002-2006 przeznaczono ponad 700 mln euro.

Po wejściu do Unii i wdrożeniu Wspólnej Polityki Rolnej Polska mogła skorzystać z pieniędzy dostępnych w ramach Europejskiego Funduszu Rolnego na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich, w Polsce wdrażanych w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich, ukierunkowanych na modernizację infrastruktury, podniesienie konkurencyjności rolnictwa, ochronę środowiska i szeroko pojętą poprawę jakości życia mieszkańców wsi. W pierwszym okresie programowania, w latach 2004-2006, zrealizowano płatności o wartości blisko 3 mld euro, a w kolejnej perspektywie finansowej, 2007-2013, wysokość pomocy otrzymanej z UE wyniosła ponad 13 mld euro.

Ponadto, w latach 2004-2006 wdrożono Sektorowy Program Operacyjny "Restrukturyzacja i modernizacja sektora żywnościowego oraz rozwój obszarów wiejskich 2004-2006", w ramach którego zrealizowano działania służące zrównoważonemu rozwojowi wsi oraz wspieraniu modernizacji sektora rolno-żywnościowego. Wsparcie z UE wyniosło w tych projektach ok. 1,2 mld euro.

Nie zapominajmy, iż niezwykle istotnym źródłem wsparcia dla rolników są dopłaty bezpośrednie do gruntów rolnych, przyznawane od roku 2004. Do końca roku 2012 płatności, które trafiły z UE do polskich rolników, wyniosły blisko 23 mld euro. Dopłaty przyczyniły się również do zmian restrukturyzacyjnych - powiększania gospodarstw, zmian profilu produkcji i jej koncentracji, co w konsekwencji urynkowiło znaczną część gospodarstw. Ewidentnym przykładem mogą tu być gospodarstwa produkujące mleko.

W sumie, od czasu członkostwa w Unii, polskie rolnictwo i obszary wiejskie uzyskały pomoc wynoszącą prawie 44 mld euro. Wzrosły również dochody rolników, które w latach 2004-2010 były dwukrotnie wyższe niż przed akcesją. Polskie rolnictwo dogoniło rolnictwo europejskie, a w niektórych dziedzinach wręcz je przegoniło.

Efekty są bardzo wymierne i przekładają się na doskonałe wyniki eksportu polskich produktów rolno-spożywczych. W ostatnim roku sprzedaliśmy za granicę towary za prawie 20 mld euro, a udział eksportu rolno-spożywczego w całości polskiego eksportu wzrósł do ponad 13%. Co ważne, największym odbiorcą naszej żywności są kraje Unii Europejskiej - aż 78% wartości eksportu.

Wśród najlepiej sprzedających się produktów znalazły się pieczarki (największe zbiory w UE) oraz żyto (największe zbiory na świecie). Kolejne miejsce zajmują ziemniaki i jabłka, w których to wręcz królujemy na zagranicznych rynkach. Możemy się pochwalić znaczącą hodowlą trzody chlewnej i drobiu, oraz dużą produkcją pszenicy, rzepaku, tytoniu oraz mleka krowiego.

Podstawą sukcesu naszego rolnictwa i przemysłu rolno-spożywczego jest solidna praca polskich rolników i przedsiębiorców. Jednak niewątpliwie modernizacja, jaka dokonała się w ciągu ostatnich 10 lat dzięki funduszom unijnym, również miała swój niewątpliwy wkład. Środki przeznaczone na rozbudowę i unowocześnienie gospodarstw zostały właściwie spożytkowane i umożliwiły konkurencję z producentami z innych państw na równych zasadach. Świadczy to również o tym, że Polska potrafiła skutecznie skorzystać z szansy jaką dostała wstępując do Unii Europejskiej.

Jarosław Kalinowski, poseł do Parlamentu Europejskiego