Pożar strawił JBB ponad miesiąc temu. Dzisiaj na zgliszczach powstaje nowy zakład. Po spalonych budynkach nie ma już prawie śladu. Wywrotki z resztkami poskręcanego w ogromnej temperaturze żelastwa i gruzem co chwila wyjeżdżają z terenu zakładu. Jednocześnie przywożone są elementy konstrukcji nowej hali produkcyjnej.
- Podtrzymuję to, co powiedziałem wcześniej, produkcja ruszy na początku listopada - zapewnia nas Józef Bałdyga, właściciel JBB. - Prace idą zgodnie z harmonogramem, na teren zakładu zwożone są już elementy nowej hali. Czekamy jedynie na formalną zgodę na rozpoczęcie budowy.
Zamówiono również nowe maszyny produkcyjne. W pierwszym etapie zakład będzie wytwarzał około 100 ton wędlin miesięcznie, a zatrudnienie przy produkcji znajdzie 400 byłych pracowników JBB. Bałdyga mówi, że do poziomu sprzed pożaru zakład wróci za dwa lata. Właściciel stara się o to, żeby powrócić na rynek jak najszybciej. Jak się okazuje, czekają na to także jego klienci.
- Z hurtowni w całym kraju dochodzą do mnie sygnały, że ludzie dopytują się, kiedy znowu będzie można kupować wędliny z JBB - mówi Bałdyga.
Więcej na ten temat przeczytasz w kolejnym papierowym wydaniu Tygodnika Ostrołęckiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody