O tym, że łatwo w sobotnim meczu nie będzie, Korona przekonała się w 26. minucie. Wybijana "na raty" piłka trafiła na 25. metr do Waldemara Woźniaka, a ten fenomenalnym strzałem w prawy róg bramki pokonał zaskoczonego Sebastiana Szczechowiaka. Do przerwy więcej bramek już nie padło, choć także ostrołęczanie mieli swoje szanse na to, by pokonać golkipera Huraganu. Co nie udało się w pierwszej połowie, dwukrotnie udało się w drugiej. Najpierw w 58. minucie Wojciech Skorupka posłał znakomite dośrodkowanie z rzutu rożnego wprost na głowę Pawła Kowalkowskiego, a ten wyrównał. Pięć minut przed końcem kolejne zamieszanie po stałym fragmencie gry zakończyło się strzałem Piotra Dawidzkiego - piłka wpadła do siatki ku uciesze sympatyków Korony.
Wydawało się, że żółto-niebiescy zapiszą na swoim koncie kolejne trzy punkty, ale wtedy nadeszła 90. minuta i rzut wolny w wykonaniu Waldemara Woźniaka. Zawodnik Huraganu po raz drugi w tym meczu popisał się fenomenalnym strzałem z dystansu, co dało mu bramkę na 2:2. Gospodarze mieli jeszcze jeden rzut wolny z dogodnej pozycji, ale na szczęście tym razem Woźniak przestrzelił. Było blisko trzech punktów, ale Korona wróciła do domu z jednym. Szansa na kolejne zdobycze już 15 września o 16.00 na stadionie przy ul. Witosa - ostrołęczanie zmierzą się z Drukarzem Warszawa.
Huragan Wołomin - Korona Ostrołęka 2:2 (1:0)
Bramki: 26' 90' Woźniak - 58' Kowalkowski, 85' Dawidzki
Korona: Szczechowiak - Kowalczyk (50' Borkowski), Cychol (17' Dawidzki), D. Jastrzębski, Skorupka, Strzeżysz, K. Jastrzębski (78' Laska), Staszczuk (56' Kraska), Dzwonkowski, Olesiński, Kowalkowski (90' Górski).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?