Ostrów Mazowiecka: Przecięli wstęgę w nowej siedzibie agencji

Jeszcze niedawno Biuro Powiatowe Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa mieściło się w Starym Lubiejewie. Było tam dość ciasno, a lokalizacja też nie była najlepsza. W lutym biuro przeniosło się do Ostrowi, na ul. Różańską, gdzie prywatny inwestor dostosował dla potrzeb ARiMR wybudowany przez siebie obiekt. Jest tu dużo więcej miejsca i dla urzędników, i dla rolników, którzy załatwiają tu swoje sprawy.

Uroczyste otwarcie nowej siedziby odbyło się wczoraj. Czekano tak długo, aby spokojnie zakończyć przyjmowanie od rolników wniosków o płatności unijne.

Uroczystość rozpoczęła się od mszy św. w kościele pw. Chrystusa Dobrego Pasterza, którą odprawił proboszcz ks. kanonik Mirosław Mierzejewski.

Druga część uroczystości odbyła się na placu przed nową siedzibą, gdzie honory gospodarza pełnił Rajmund Zawistowski - kierownik biura. Najważniejszym gościem był europoseł Jarosław Kalinowski, który tego dnia - późnym popołudniem - spotkał się jeszcze z mieszkańcami Ostrowi.

Najważniejsi goście zostali poproszeni o przecięcie wstęgi, a potem ks. Mierzejewski poświęcił nowy obiekt. Następnie były przemówienia.

Nie obyło się bez akcentów wyborczych. Europoseł J. Kalinowski pochwalił się swoimi dokonaniami w pilnowaniu na forum Parlamentu Europejskiego interesów polskich rolników.

Nawiązał też do kazania ks. Mierzejewskiego, który powiedział, że w Polsce zachodniej i północnej nawet 60 proc. ziemi należy już do obcokrajowców. Europoseł powiedział, że to kłamstwo i zasugerował, że ksiądz powtarza nieprawdziwe tezy wydrukowane w bezpłatnej gazecie wydanej przez PiS i rozdawanej pod kościołami.

Ksiądz Mierzejewski poprosił o głos i stwierdził, że wiadomość tę usłyszał w telewizji TVN 24, a powtarzając ją nie miał zamiaru brać udziału w kampanii wyborczej, a kierował się tylko i wyłącznie troską o Polskę i rolników.

Były jeszcze inne przemówienia i gratulacje, bo na otwarciu nowej siedziby byli samorządowcy, przedstawiciele Oddziałów Regionalnych ARiMR z Warszawy i Białegostoku, szefowie biur ARiMR z sąsiednich powiatów, ale także grupka rolników i sołtysów.

Goście na koniec zwiedzili nową siedzibę agencji. Jej powierzchnia jest o połowę większa niż w Lubiejewie - w sumie ma do dyspozycji 670 m kw. Około 150 m kw. zajmuje sala obsługi i to jest najważniejsza korzyść. Poprawiły się jednak warunki pracy wszystkich 36 osób zatrudnionych w agencji. To teraz jedno z najlepszych biur na Mazowszu. Do dyspozycji rolników i pracowników biura jest ok. 40 miejsc parkingowych na wybrukowanym placu, jest także kilka miejsc na poboczu Różańskiej, tuż obok wjazdu na plac.